Płomień Radwanice nie wykorzystał potknięcia UKS-u Huta Przemków i podobnie jak oni przegrał swój mecz. Podopieczni Mirosława Prokopa ulegli na wyjeździe z Zawiszą Serby.
– Na pewno trzeba pogratulować Serbom, bo rozegrały bardzo dobre spotkanie. My w tym meczu jakbyśmy nie podjęli rękawicy i dlatego słabo zagraliśmy. To taka lekcja pokory, która nam się przyda i być może zrozumiemy, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. – mówił po meczu Mirosław Prokop, trener Płomienia Radwanice.
Szkoleniowiec zespołu z Radwanic po spotkaniu mówił nam wprost, że jego drużyna przeszła obok meczu i był to główny powód porażki.
– Nie będę robił żadnych lamentów, bo ta nasza forma na pewno wróci za tydzień, dwa. Szkoda tylko, że skoro wiemy, że w Sicinach wygrywa nasz główny konkurent w walce o awans no to musimy podjąć tutaj walkę. Nie możemy przejść obok meczu, bo ja uważam, że chłopcy przeszli dziś obok meczu i to dotyczy praktycznie całego zespołu. – podkreśla Prokop.
Porażka z Zawiszą Serby niewiele zmieniła w czołówce grupy I legnickiej A-klasy. Wciąż z pięciopunktową przewagą nad Płomieniem przewodzi niej UKS Huta Przemków.
– Musimy wierzyć, bo my gramy i trenujemy po to, żeby w każdym meczu grać o zwycięstwo. Porażki nasze i Huty zmieniły tyle, że Ruszowice trochę doskoczyły i ten ścisk trzech, czterech zespołów wciąż jest. – kończy trener Płomienia Radwanice.
