Niezależnie od tego, jakim wynikiem zakończy się piątkowy mecz CCC – Fenerbahce Stambuł, będzie to ostatni występ „pomarańczowych” przed własną publicznością w tym sezonie Euroligi.
Pierwsze starcie obu drużyn, które odbyło się we wtorek w Stambule, zakończyło się pomyślnie dla gospodyń. Fenerbahce wygrało 75:57 i w rywalizacji toczącej się do dwóch zwycięstw jest 1:0 dla drużyny prowadzonej przez hiszpańskiego trenera Roberto Inigueza. Jeśli mistrzyniom Polski uda się zwyciężyć i wyrównać stan rywalizacji, to decydujący trzeci mecz odbędzie się znów w Turcji.
Polkowiczanki rozegrały we wtorek przyzwoite zawody, ale w tym sezonie, aby pokonać Fenerbahce, trzeba zbliżyć się bardziej do pułapu wybitności, aniżeli przyzwoitości. To nie przypadek, że mistrzynie Turcji nie poznały jeszcze smaku porażki w obecnej edycji Euroligi.
W spotkaniu nr 1 najwięcej krzywdy wyrządziła nam Agnieszka Bibrzycka, była zawodniczka m. in. CCC Polkowice. Popularna „Biba” zdobyła 16 punktów, miała 6 zbiórek i 3 asysty. Wśród „pomarańczowych” najlepiej zagrały Magdalena Leciejewska (13 punktów) i Teja Oblak (10 punktów).
Trener Jacek Winnicki przekonuje, że na własnym parkiecie polkowiczanki są w stanie sprawić niespodziankę i ograć renomowanego rywala. Czy tak się stanie? Przekonają się o tym ci, którzy przyjdą w piątek do hali.
Spotkanie CCC Polkowice – Fenerbahce Stambuł odbędzie się w piątek 14 marca o godz. 18.00.