Pierwszy raz bez punktów w ekstraklasie

Podopieczni Mariusza Lewandowskiego mieli sporo szans na to, aby wywieźć z Gliwic pewne 3 punkty. W tej konfrontacji mierzyli się z ekipą Waldemara Fornalika, która stawiła przyjezdnym solidny opór. Ostatecznie gliwiczanie pokonali Zagłębie Lubin 2:1 i tym samym zapisali najlepszy początek rozgrywek ekstraklasy w swojej historii.

W 24. minucie Michal Papadopulos uderzeniem piłki głową zagrał futbolówkę wprost do nabiegającego w pole karne Joela Valencii. Lubomir Guldan podjął pościg za pomocnikiem gospodarzy, ale jego przeciwnik oddał silny strzał i pewnie pokonał golkipera przyjezdnych. W 33. minucie miedziowi doprowadzili do remisu za sprawą Patryka Tuszyńskiego, który idealnie wykorzystał centrę Bartłomieja Pawłowskiego. Do przerwy mieliśmy remis.

W drugiej połowie obie ekipy szukały swoich okazji do zdobycia bramek. Lekką przewagę w tej kwestii mieli podopieczni Waldemara Fornalika. Szkoleniowiec gospodarzy w 80. minucie zdecydował się wprowadzić do gry Anglika Toma Hatley’a. Jak się okazało szybki pomocnik w 83. minucie zdobył bramkę na 2:1 dla Piasta i dał zwycięstwo swemu zespołowi. – Wydaje mi się, że źle weszliśmy w mecz, zarówno w pierwszą jak i drugą połowę – komentuje dla stacji Canal+Sport Alan Czerwiński, obrońca KGHM Zagłębia Lubin.

3.kolejka Lotto Ekstraklasy, Stadion Miejski w Gliwicach
Piast Gliwice – KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Joel Valencia 24′, 1:1 Patryk Tuszyński 33′, 2:1 Tom Hateley 83′

Piast Gliwice: Szmatuła – Kirkeskov, Jodłowiec, J. Czerwiński, Pietrowski – Dziczek, Félix (80. Hateley), Valencia, Mateusz Mak (69. Jagiełło) – Sedlar, Papadopulos (62. Parzyszek).

Zagłębie Lubin: Hładun – Dziwniel, M. Dąbrowski, Guldan, Czerwiński – Tosik (58. Matras), Matuszczyk, Pawłowski, Starzyński (78. Kopacz) – Bohar (69. Mareš), Tuszyński.

Dodaj komentarz