Około 120 zawodniczek i zawodników rywalizuje przez trzy dni w lubińskiej kręgielni podczas Mistrzostw Polski w grze do pełnych w kręglach klasycznych. Jak podkreśla przewodniczący SKK PZKręgl liczy na to, że Lubin wróci na mapę naszego kraju w tej dyscyplinie.
W dniach od 28 do 30 sierpnia 2020r. odbędą się Mistrzostwa Polski w grze do pełnych na Kręgielni RCS. Ponad 120 zawodniczek i zawodników z całej Polski rozegra turniej w konkurencji drużynowej i indywidualnej.
Zawody organizowane są przez Polski Związek Kręglarski i mają na celu popularyzację tradycyjnego kręglarstwa w odmianie dziewięciokręglowej. Turniej do pełnych jest przeznaczony dla mniej profesjonalnych zawodniczek i zawodników, którzy nie rywalizują w rozgrywkach superligowych w Polsce.
W Lubinie odbywał się kiedyś Turniej im. Jana Lesiewicza, gdzie tacy pasjonaci z Lubina jak Elwira Śleńska, Janina Śleńska, Stenia Ratuszniak, Katarzyna Rybak czy wśród panów Patryk Konarkowski, Bogusław Jarosz wiedli bezapelacyjni prym. Czwartki Kręglarskie czy turnieje upamiętniające odzyskanie niepodległości były jeszcze kilka lat temu normą. Lubinianie w Polsce wygrywali w takich turniejach jak Mistrzostwa Par i Tandemów Mieszanych. Tutaj choćby w 2014 roku mistrzami Polski zostali Janina Śleńska i Mariusz Szymański, którzy zdeklasowali konkurentów gromadząc aż 730 punktów. Maciej Kląskała liczy na to, że czasy świetności kręglarstwa w naszym mieście jeszcze powrócą. Maciej Kląskała liczy na to, że czasy świetności kręglarstwa w naszym mieście jeszcze powrócą.
– Jestem osobą, która chciałaby, aby kręglarstwo klasyczne rozwijało się w kraju. Szukam miejsc, gdzie sport ten miał jakieś tradycje. W zeszłym roku dosłownie, kiedy przejeżdżałem przez Lubin, aby zobaczyć tą kręgielnię i serce mi pękło, że nic się tu nie dzieje sportowego. Postanowiłem więc, aby to sportowe życie tutaj się pojawiło się na torach lubińskich. Zaczynamy od rozgrywek amatorskich. To są gracze ze wszystkich ośrodków w Polsce. Z Brzeska czy Tucholi. Dominują zawodnicy z Wielkopolski, bo tam mamy najwięcej kręgielni klasycznych. Wronki, Tarnowo Podgórne, Gostyń. Oko – podkreśla Maciej Kląskała, przewodniczący SKK PZKręgl w roli wiceprezesa związku.
W Kościanie nie ma kręgielni, ale nie przeszkadza to tamtejszym pasjonatom, na prowadzenie klubu, który odnosi sukcesy w Polsce. – My, gramy w sumie bez kręgielni, bo Kościan w zasadzie takowej nie ma. Jakiekolwiek starty, czy treningi są na wyjeździe. Śrem, Wronki czy Poznań, a rezultaty są takie, że w sumie docieramy do czołówek. Kiedy w Kościanie była kręgielnia parkietowa, mój mąż Roman zainicjował rozgrywki kręglarskie. Po rozbiórce obiektu działa dalej w Polsce – mówi Danuta Bartkowiak z klubu Kościan „Jedność”.
Turniej, który odbywa się przez trzy dni swój finał będzie miał w niedzielę. Rozgrywki toczą się systemem drużynowym. Trzech zawodników i trzy zawodniczki, gdzie prowadzona jest osobna klasyfikacja, a także kategoria indywidualna. Każdy zawodnik oddaje 4 x 15 rzutów. 36 mężczyzn i 16 kobiet awansuje do finału. Tam kolejno każdy także oddaje 60 rzutów. Finał odbędzie się 30 sierpnia od 8.00 do 16.00. Mistrzostwa są imprezą zamkniętą.
Fot. Mariusz Babicz