Miedź bezlitosna dla Wigier

Nie było sentymentów! Gracze Dominika Nowaka pokonali na wyjeździe były klub swojego szkoleniowca 2:0 (1:0). Ozdobą pojedynku był gol Rafała Augustyniaka, który do Legnicy także trafił z… Wigier Suwałki.

Do Suwałk zielono-niebiesko-czerwoni jechali w roli faworyta, w dodatku podbudowani dwoma kolejnymi zwycięstwami. I choć Dominik Nowak bardzo życzliwie wypowiadał się o swoim poprzednim klubie, od pierwszej minuty na boisku królowała już tylko jego obecna ekipa.

Swoją przewagę legniczanie wypracowali jeszcze przed przerwą. Po pierwszej połowie gospodarze powinni jednak się cieszyć, że Miedź zdobyła tylko jednego gola. Jak do tego doszło? W 7. minucie na strzał z własnej połowy zdecydował się były zawodnik Wigier Rafał Augustyniak. Wyszło perfekcyjnie, a wracający do bramki Przemysław Wróbel musiał wyciągać piłkę z siatki. Szanse na podwyższenie prowadzenia ekipa Nowaka miała jeszcze przed przerwą. Konkretnie dwie – Michała Bartkowiaka i Wojciecha Łobodzińskiego. Pierwszy nieczysto trafił w futbolówkę w dogodnej sytuacji, a drugi pokonał Wróbla, ale trafił tylko w słupek. Miejscowi próbowali odpowiadać, jednak na tle dobrze dysponowanej ekipy z Legnicy wypadali blado. Wigry oddały tylko dwa strzały, ale żaden z nich nie mógł zaskoczyć Pawła Kapsy.

Po zmianie stron przewaga Miedzi nie była już tak duża. Podobnie jak przed tygodniem legniczanie po przerwie zwolnili tempo, co przy próbach wyrównania gospodarzy sprawiło, że mecz się wyrównał. Dowodem była sytuacja z 70. min, gdy Patryk Klimała stanął oko w oko z Kapsą. Rezerwowy gracz miejscowych pomylił się jednak i strzelił zbyt lekko, by pokonać doświadczonego golkipera. A kiedy wydawało się, że Wigry wreszcie dopną swego, zielono-niebiesko-czerwoni wyprowadzili zabójczy atak. Frank Adu Kwame dośrodkował w kierunku Łukasza Garguły, a ten uderzył z pierwszej piłki, ustalając wynik spotkania. Ostatnie minuty to nerwowe próby zdobycia kontaktowej bramki dla Wigier, które okazały się jednak nieskuteczne. Najbliższy dokonania tej sztuki był tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Damian Gąska, który trafił w słupek.

Po pięciu kolejkach legniczanie mają na swoim koncie 11 punktów i dzięki zwycięstwu z Wigrami wskoczyli na fotel lidera. Pozycja ekipy Dominika Nowaka zmieni się jednak po zakończeniu innych spotkań tej serii I-ligowych spotkań.

Wigry Suwałki – Miedź Legnica 0:2 (0:1)
Miedź: Kapsa – Bartczak Ż, de Amo, Bożić, Kwame – Bartkowiak Ż, Augustyniak Ż, Garguła (87. Zieliński), Marquitos (78. Egerszegi), Łobodziński – Vojtus Ż (82. Piasecki).

Dodaj komentarz