Mamrot: Pójdziemy w kierunku gry ofensywnej

mamrotW sobotnie południe Chrobry Głogów przyjechał do Lubina na spotkanie kontrolne z miejscowym KGHM Zagłębiem. Podopieczni Ireneusza Mamrota przegrali ten mecz 0:2, jednak sam szkoleniowiec był zadowolony z jego przebiegu. 

– Wydaje mi się, że tutaj bardzo ważnym aspektem jest to, że Zagłębie jest już gotowe do ligi. My na pewno jeszcze motorycznie, szybkościowo to nam troszeczkę brakuje aczkolwiek jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy, bo wydaje mi się, że przy naszej większej skuteczności i mądrości pod bramką powinniśmy strzelić co najmniej jedną bramkę. W drugiej połowie było widać dużą przewagę Zagłębia, może nie w sytuacjach, ale na pewno operowaniu piłką. Szkoda tej pierwszej bramki, bo oddaliśmy ją sami Zagłębiu i w dziewięćdziesiątej minucie druga, ale sparing mojej drużyny mogę na pewno ocenić pozytywnie. – podsumował Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego Głogów.

O ile KGHM Zagłębie czeka już rywalizacja w lidze, o tyle Chrobremu do pierwszego wiosennego meczu pozostały jeszcze trzy tygodnie.

– Przede wszystkim teraz pójdziemy w kierunku dynamiki, żeby szybkościowo na pierwszą kolejkę zdążyć to pierwsza sprawa. Druga to na pewno w kierunku gry ofensywnej, bo wydaje mi się, że te bramki co tracimy to z zespołami z Ekstraklasy, a pomimo tego, że Zagłębie to bardzo silny zespół to nie wiadomo ile tych sytuacji sobie nie stworzyło. Z gry defensywnej jestem zadowolony, bo nie da się zagrać bez błędu, ale na pewno ta gra ofensywna będzie szła mocno do przodu. – podkreśla trener Chrobrego.

Po rundzie wiosennej głogowianie zajmują dwunaste miejsce w tabeli, jednak można powiedzieć, że kręcą się w koło liczby „6”. Tyle punktów mają przewagi nad przedostatnim GKS-em Tychy i tyle samo straty do czwartej Pogoni Siedlce. Według szkoleniowca pierwsze mecze rundy wiosennej pokażą, o co grać będzie Chrobry w sezonie 2016/2017.

– Liga jest tak wyrównana, że mimo wszystko trzeba być mocno czujnym. Mamy pierwsze kolejki takie, że gramy z zespołami, którzy są naszymi sąsiadami w tabeli. Po tych meczach będzie wiadomo czy będziemy grali o te cele niskie, czyli utrzymanie czy będziemy potrafili rozstrzygnąć te mecze na swoją korzyść i wtedy będziemy mogli myśleć o czymś więcej. – dodaje Mamrot.

Szkoleniowiec zapytany o odejście Dominika Kościelniaka do MKS-u Kluczbork podkreślał, że Chrobry był przygotowany na taki wariant.

– To była nasza wspólna decyzja. Przede wszystkim Dominikowi gdzieś tam ta motywacja uciekała, bo był już prawie trzy lata u nas. Chciał spróbować troszeczkę bliżej domu i myślę, że on sobie sam też wyobrażał, że to będzie troszeczkę inny klub. Na to miejsce ściągnęliśmy Siergieja Napolova. Czasami nawet zawodnik o podobnym poziomie, a bardzo zmotywowany to tą rywalizację nakręca. Myślę, że dla nas bardziej bolesne jest odejście Bartka Kwietnia, bo to był nasz ważny zawodnik w rundzie jesiennej. Aczkolwiek jest rywalizacja na tej pozycji i coraz lepiej to wygląda. – kończy Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego Głogów.

Dodaj komentarz