LUBIN/WARSZAWA. Na zaproszenie Nike odwiedzili stolicę

gornikTegoroczna zima nie była dla nich żadną przeszkodą. Grali, bo chcieli aby o Playarena Lubin.pl było głośno za sprawą trzeciej edycji Pucharu Wintertoto. To co spotkało ich w zamian od partnera rozgrywek, firmę Nike przeszło ich najśmielsze marzenia. Za to co kochają robić, czyli grać w piłkę otrzymali profesjonalny sprzęt piłkarski oraz zostali zaproszeni do Warszawy na mecz Polska – Szkocja.

Mowa oczywiście o Górniku Lubin, który okazał się najaktywniejszym zespołem w całej Polsce podczas Pucharu Wintertoto. W przeciągu niespełna trzech miesięcy drużyna Dariusza Bojczuka rozegrała ponad trzydzieści spotkań o ligowe punkty. Robili to, ponieważ chcieli aby lubińska liga otrzymała dodatkową przepustkę na jeden z turniejów półfinałowych Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena. Niestety ta sztuka się nie udała, jednak to co otrzymali w zamian za swoją determinacje było fantastycznym podsumowaniem ich maksymalnego zaangażowania.

– Graliśmy na bieżąco, bo nie mieliśmy innych zajęć. Chcieliśmy, aby reprezentant trzeciej ligi Playarena Lubin.pl pojawił się na półfinałach Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko i niestety nie udało się. Dzięki temu, że zostaliśmy najaktywniejsza drużyną w całej Polsce dostaliśmy piłki Nike, co sprawiło nam wielką radość. To co stało się później to totalne zaskoczenie. Do dziś ciężko nam w to uwierzyć… – mówi Piotr Michalczyk, zawodników Górnika Lubin.

Dopiero po zakończeniu Pucharu Wintertoto zawodnicy Górnika dowiedzieli się, że przygotowana dla nich została jeszcze jedna niespodzianka. Firma Nike obdarowała lubinian torbą pełną sprzętu piłkarskiego, w której mieściły się m.in. korki Nike Tiempo V oraz odzież na każde warunki pogodowe. Aby docenić poczynania zawodników do Lubina zawitała specjalna delegacja jednej z najbardziej znanych marek odzieżowych na świecie.

– Sprzęt, który dostaliśmy jest wspaniały. W torbie były buty oraz komplet strojów, odzież termiczna czy kurtka. Wyglądamy teraz jak profesjonalna drużyna piłkarska – mówi Kamil Ganczarski.

 Firma Nike do torby pełnej sprzętu dorzuciła coś ekstra. Dodatkową niespodzianką dla zawodników Górnika był wyjazd do Warszawy na zgrupowanie reprezentacji Polski oraz bilety wstępu na mecz Polska – Szkocja. Oczywiście do całego wyjazdu lubinianie nie dołożyli ani złotówki. Co więcej do Warszawy przybyli dzień przed meczem, gdzie zostali zakwaterowani w tym samym hotelu co reprezentacyjna kadra, czyli cztero i pół gwiazdkowym hotelu Hyatt. Po obiedzie, pierwszego dnia pobytu zawodnicy Górnika udali się na Stadion Narodowy, gdzie czekały na nich kolejne niespodzianki.

 – Liga Nike Playarena spełnia marzenia! Zawsze chciałem obejrzeć Polską reprezentację, a pierwszy swój mecz miałem okazję zobaczyć na Stadionie Narodowym i to dzięki grze w piłkę. – mówi Dawid Niedźwiecki.

Gdy dotarli na stadion, mieli szansę wejść do szatni i ubrać się w ciuchy do grania. Lubinianie byli pewni, że czeka ich kolejna sesja zdjęciowa, lecz gdy do szatni wszedł trener Stefan Majewski i zabrał ich na płytę boiska wszystko okazało się jasne. Na młodych mieszkańców naszego miasta czekał trening na murawie Stadionu Narodowego!

– Trener Stefan Majewski może trenować nas na co dzień w Lubinie. Świetny fachowiec i cudowny człowiek. – komentował Krystian Tarnawski, który nie krył fascynacji treningiem.

Po zakończonym treningu zawodnicy Górnika ponownie wyszli na murawę, gdzie mieli okazje zobaczyć z bliska sesję zdjęciową polskiej reprezentacji w nowych strojach. W trakcie trwania zdjęć Robert Lewandowski wręczył każdemu zawodnikowi Górnika nową koszulkę po czym lubinianie stanęli do wspólnego zdjęcia z całą reprezentacją. Po paru minutach czekała na nich już kolejna niespodzianka. Tym razem mogli uczestniczyć na murawie Stadionu Narodowego w treningu z reprezentacją Adama Nawałki.

– Jeżeli powiedziałbym komuś, że „Lewy” dał mi koszulkę, grałem z piłkarzami i założyłem siatkę Polańskiemu, to nikt by mi nie uwierzył. Wszystko jest udowodnione na zdjęciach. Przeżycie na resztę życia! – mówił Karol Michalczyk.

W dniu meczowym zawodnicy Górnika mieli okazję zwiedzić Warszawę z przewodnikiem. Byli w kilku ciekawych miejscach m.in. wjechali na pałac kultury i mogli zobaczyć całą stolicę. Ponadto wybrali się do sklepu Nike mieszczącego się w CH „Złote tarasy”. Lubinianie na mecz udali się już po godzinie 17:00, w międzyczasie mogli wejść do szatni reprezentacji przygotowanej na mecz ze Szkotami. Samo spotkanie obejrzeli z VIP’owskiego sektora, w którym aż roiło się od znanych osób.

– Cały wyjazd oceniam bardzo pozytywnie, tylko Polska reprezentacja zawiodła przegrywając ze Szkocja – powiedział Karol Rozmiarek.

Zawodnicy Górnika Lubin całą podróż do domu przeżywali to co zobaczyli. Byli w szoku i ciężko było im wyjść ze zdumienia. Mimo wszystko są bardzo zadowoleni i jak sami mówią ten wyjazd mobilizuje ich do tego, aby grać jeszcze więcej spotkań ligowych.

– Chciałbym podziękować firmie Nike oraz całej Playarena za ten wyjazd. Na każdym kroku czekały na nas atrakcje i niespodzianki. Nie spodziewaliśmy się tego, bo myśleliśmy że jedziemy tylko na mecz. A tak w ogóle to byliśmy pewni że skończy się na tej eleganckiej piłce. Coś niesamowitego, tego nie da się opisać słowami. Zakwaterowanie – ekstra, niespodzianki – ekstra…co więcej mogę powiedzieć. Gramy jeszcze więcej, aby móc tam kiedyś wrócić. – podsumował cały wyjazd kapitan Górnika, Dariusz Bojczuk.

Dodaj komentarz