LUBIN. Zwycięstwo Zagłębia w Krakowie

24 seria spotkań ekstraklasy, była dla ekipy Piotra Stokowca ciężką przeprawą na stadionie przy ul. Józefa Kałuży. Miedziowi zmierzyli się na wyjeździe z Cracovią Kraków. Zagłębie wygrało spotkanie 2:1.

Już na początku pierwszej połowy, Zagłębie grające pressingiem, konstruowało sporo akcji podbramkowych, spychając gospodarzy pod własne pole karne i uniemożliwiając im wyprowadzania kontr. Dobry akcent dał na starcie Filip Starzyński, który znakomicie odnajdywał się na skrzydle i celnie centrował futbolówkę w pole karne. W ekipie gospodarzy sporo zagrań z pierwszej piłki do kolegów, wykonał Bartosz Kapustka. Piłka za każdym razem trafiała do odbiorcy, ale szarże Cracovii zatrzymywał Maciej Dąbrowski czy Lubomir Guldan. Kiedy wydawało się, że do szatni konto bramkowe obu ekip będzie puste, w polu karnym wbiegającego w 11 metr Krzysztofa Piątka sfaulował obrońca Krakowa Piotr Polczak. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał „wapno”. Egzekutorem był Filip Starzyński, który w 47. doliczonej minucie gry, dał Zagłębiu prowadzenie 1:0.

Selekcjoner kadry Polski Adam Nawałka, który był obecny na meczu, nie mógł narzekać na brak emocji. W drugiej połowie do szarży przystąpili gospodarze, którzy zaczęli częściej atakować ze skrzydeł. W 54. minucie kibice z Krakowa unieśli ręce w geście radości. Boubacar Diabang Dialiba otrzymał idealne podanie, po czym w samotnym rajdzie rozciągnął grę na polu karnym gości, oddał strzał i pokonał Martina Polaczka. Na tablicy wyników 1:1. Miedziowi pomimo tego ciosu, nie poddawali się. Efektem ambitnej gry, była bramka na 2:1 dla Zagłębia. Strzelcem okazał się Łukasz Janoszka, który posłał futbolówkę nisko po ziemi wprost do siatki Sandomierskiego. Napastnik Dariusz Zjawiński na kilka minut przed końcem spotkania miał znakomitą szansę na doprowadzenie do remisu. Zawodnik Cracovii bez problemu wybił się ponad obrońców gości i uderzeniem głową omal nie przelobował Polaczka. Ostatecznie piłka wylądowała nad bramką. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem przyjezdnych.

– Styl grania nie był najgorszy. Nie potrafiliśmy jednak udokumentować tego bramką. Ostatecznie udało się wygrać. Wiedzieliśmy, że nie możemy oddać inicjatywy Cracovii – przyznaje Łukasz Janoszka, pomocnik KGHM Zagłębia Lubin i strzelec jednej z bramek.

Cracovia Kraków 1:2 (0:1) KGHM Zagłębie Lubin

Bramki: Boubacar Dialiba 54 – Filip Starzyński 45 (k), Łukasz Janoszka 63

Żółte kartki: 16. Todorovski (ZAG), 53. Tosik (ZAG), 66. Kapistka (CRA), 73. Deleu (CRA), 83. Woźniak (ZAG), 84. Kubicki (ZAG), 90+2. Zjawiński (CRA)

Cracovia: Sandomierski – Zejdler, Polczak (C), Wołąkiewicz, Deleu – Dąbrowski, Budziński, Cetnarski, Kapustka, Wójcicki – Jendrišek.

Zagłębie Lubin: Poláček – Tosik, Guldan, Dąbrowski, Todorovski – Kubicki, Janoszka, Rakowski, Starzyński – Woźniak (C), Piątek.

Fot. Mariusz Babicz (www.lubin.pl)

Dodaj komentarz