LUBIN. KGHM Zagłębie Lubin przypieczętowało awans

PA3_0377

KGHM Zagłębie Lubin pokonało na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz 5:0 i awansowało do półfinału Pucharu Polski. Bramki na wagę zwycięstwa strzelali Arkadiusz Piech (dwie), Johan Bertilsson (dwie) oraz Michał Papadopulos. Tym samym „Miedziowi” w dwumeczu nie pozostawili żadnych złudzeń swoim rywalom wygrywając oba spotkania bez straty gola.

Słabe wyniki w rundzie jesiennej spowodowały, że zespół prowadzony przez Oresta Lenczyka może tegoroczne zmagania ligowe spisać na straty.  Strata, którą lubinianie ponieśli w pierwszej części sezonu okazała się zbyt duża, by powalczyć o awans do grupy mistrzowskiej przez co stało się jasne, że jedyne co pozostało Zagłębiu by uratować tegoroczne zmagania to walka o jak najszybsze zapewnienie sobie pozostania w ekstraklasowych szeregach oraz zdobycie Pucharu Polski. Wyniki wcześniejszych faz rozgrywek ułożyły się tak, że w rywalizacji na etapie 1/4 nie było już żadnego z czterech pierwszych klubów T-Mobile Ekstraklasy. Co więcej w fazie ćwierćfinałowej zobaczyliśmy aż trzech pierwszoligowców (Arka Gdynia, Miedź Legnica i Sandecja Nowy Sącz). Rywalizacja z Sandecją była również ważna dla kibiców, których w przypadku awansu miały czekać Derby Dolnego Śląska bądź mecz przyjaźni. Już wczoraj było wiadome, że fanatyków „Miedziowych” czekać będzie rywalizacja z zaprzyjaźnioną Arką Gdynia, która dopiero po dogrywce ograła legniczan.

Pierwsze spotkanie KGHM Zagłębia Lubin z zespołem z Nowego Sącza tylko potwierdziło aspiracje podopiecznych Oresta Lenczyka, którzy bez większego problemu pokonali na własnym boisku pierwszoligowca 2:0, dzięki czemu na rewanżowe spotkanie pojechali tylko przypieczętować awans. Tak też się stało, ponieważ „Miedziowi” wręcz zdemolowali rywali ogrywając ich aż 5:0.  Już w 10. minucie spotkania rywalizację można było uznać za rozstrzygniętą, ponieważ Arkadiusz Piech zagrał do Davida Abwo, który odegrał mu z powrotem piłkę i napastnik Zagłębia z bliska wpakował futbolówkę do siatki. W tym momencie gospodarzom do awansu były potrzebne aż cztery bramki. Jak się okazało pierwszoligowiec zamiast gonić wynik musiał bronić się przed kolejnymi atakami gości, którzy tuż przed przerwą mogli wyjść na dwubramkowe prowadzenie, gdy Cotra dograł w pole karne, a stojący pięć metrów od bramki Papadopulos nie sięgnął piłki.

To co nie udało się „Miedziowym” w końcówce pierwszej połowy to stało się faktem na początku drugiej. Będący pewni awansu piłkarze z Lubina urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Zaczęło się od 51. minuty, gdy Abwo zagrał w pole karne, gdzie Widanow dograł do Piecha, który pokonał Kozioła. Pięć minut później mieliśmy już 3:0. Dorde Cotra zaatakował lewą flanką a następnie podał w pole karne do Michała Papadopulosa, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Po upływie kolejnych 180 sekund identyczną akcję przeprowadził Cotra, tym razem podając jednak na głowę Bertilssona, który podwyższył wynik spotkania na 4:0. W 69. minucie mieliśmy już 5:0 a strzelcem bramki po raz kolejny okazał się Szwed, który pokusił się na uderzenie z „szestnastki”. Strzał odbił się jeszcze od Bartkówa i wpadł do siatki obok bezradnie interweniującego Kozioła. Więcej bramek w Nowym Sączu już nie zobaczyliśmy i KGHM Zagłębie Lubin pokonało 5:0 Sandecję Nowy Sącz.

Dzięki dwóm zwycięstwom KGHM Zagłębie Lubin awansowało do półfinału Pucharu Polski, w którym zmierzą się z kolejnym pierwszoligowcem – Arką Gdynia. Podopieczni Pawła Sikory dopiero w dogrywce uporali się z Miedzią Legnica ostatecznie dwumecz wygrywając 4:3.  Trudno wyobrazić sobie jednak sytuacje, w której o podobny wynik pokuszą się w połowie kwietnia w starciach z „Miedziowymi”

Sandecja Nowy Sącz – KGHM Zagłębie Lubin 0:5 (0:1)

Bramki: Piech (11′, 51′), Papadopulos (56′), Bertilsson (59′, 69′)

Sandecja Nowy Sącz: Kozioł-Makuch, Bartków, Cicman, Słaby, Bębenek (74′ Kononowicz), Gomez, Urban (64′ Margol), Szczepański (64′ Fałowski), Frańczak, Górski

KGHM Zagłębie Lubin: Rodić-Widanow, Dzinić, Banaś, Cotra, Guldan, Bilek (55′ Curto), Kwiek, Abwo (55′ Bertilsson), Papdopulos, Piech (63′ Janoszka)

Dodaj komentarz