LUBIN. Wywiad z Agnieszką Jochymek

jochymek-750x330Już w niedzielę reprezentacja Polski piłkarek ręcznych stanie przed szansą na awans do Mistrzostw Świata. Pierwszy mecz biało-czerwone wygrały 24:18 i są o krok od końcowego triumfu. Przed rewanżowym meczem z Ukrainą rozmawialiśmy z  reprezentantką Polski, Agnieszką Jochymek.

Pierwszy mecz play-off o awans na Mistrzostwa Świata chyba rozwiał wątpliwości kto jest drużyną lepszą. Tylko katastrofa może pozbawić nas awansu na kolejną wielką imprezę…

Zgadza się. Pierwszy krok został zrobiony, wygrałyśmy na trudnym teremie. ale nie zapominamy, że przed nami jeszcze rewanż. Sześć bramek zaliczki to dużo i mało. Musimy wyjść na rewanżowe spotkanie skoncentrowane i przypieczętować awans na mistrzostwa.

W pierwszym meczu, rozegranym na Ukrainie wygrałyście 24:18. Spodziewałyście się, bądź co bądź, tak łatwej przeprawy?

Wbrew pozorom nie była to łatwa przeprawa. Spodziewałyśmy się ciężkiego meczu i taki on też był. My przede wszystkim zagrałyśmy bardzo dobre zawody w obronie, co było kluczem do zwycięstwa.

Jak zagracie w rewanżowym meczu, który odbędzie się w Szczecinie?

Na pewno nie kalkulujemy i zagramy o kolejne zwycięstwo. Nie możemy patrzeć na to, że mamy kilkubramkową zaliczkę z pierwszego meczu. Ukraina na pewno łatwo się nie podda i będzie walczyć do końca, bo każdy wie jak duża jest stawka, czyli awans na mistrzostwa świata. My zagramy przed własną publicznością i będziemy chciały pokazać się z jak najlepszej strony.

Po rewanżowym meczu z Ukrainą czeka Cie zasłużony urlop. Jak spędzisz ten czas?

Kiedy wrócę ze zgrupowania kadry, na pewno będę chciała trochę odpocząć. Później tradycyjnie będę spędzać ten czas aktywnie. Jak co roku pogram w plażową odmianę piłki ręcznej. Mam nadzieję, ze znajdę również choć chwilę dla rodziny, bo tak naprawdę te wakacje nie będą dla mnie długie.

Dodaj komentarz