Zawodnicy KGHM Zagłębia Lubin koncertowo rozpoczęli wiosenne zmagania w I lidze. Po wyjazdowym zwycięstwie nad konkurentem w walce o awans Wisłą Płock 0:1 teraz na własnym boisku nie pozostawili złudzeń Wigrom Suwałki, które pokonali dziś 3:0. Bramki dla Miedziowych zdobyli Krzysztof Piątek, Aleksander Kwiek oraz zawodnik gości.
Już w szóstej minucie podopieczni Piotra Stokowca wyszli na prowadzenie. Po centrze w pole karne Przybeckiego futbolówkę do własnej bramki wbił Adrian Karankiewicz. Szybko zdobyta bramka pozwoliła Zagłębiu kontrolować wynik tego meczu. W 27. minucie mieliśmy już 2:0. Uderzenie Krzysztofa Piątka w dolny róg bramki było na tyle precyzyjne, że Salik musiał po raz drugi wyciągnąć piłkę z siatki. W kolejnych minutach utrzymywała się przewaga „Miedziowych”, która nie przekładała się jednak na klarowne sytuacje i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0.
Początek drugiej połowy to podobna gra jak w końcówce pierwszej. Wynik zmienił się dopiero w 67. minucie. Rozpędzony skrzydłem Piątek wrzucił piłkę w pole karne Wigier, a tam najwyżej do główki wyskoczył Aleksander Kwiek, który nie dał szans bramkarzowi Wigier. Dziesięć minut później mogło być już 4:0. Sprzed pola karnego uderzał Piątek, jednak piłka o milimetry minęła prawy słupek bramki gości. W samej końcówce przed szansą stanął jeszcze wprowadzony na boisko Sobków, jednak w sytuacji sam na sam nie był w stanie pokonać bramkarza rywala.
Ostatecznie podopieczni Piotra Stokowca wygrali 3:0 i przynajmniej do meczu Termalicy rozsiedli się na fotelu lidera I ligi.