LUBIN. Święto sztuk walki

thegladiators (1)

Lubin stał się stolicą sztuk walki. W hali przy Szkole Podstawowej nr 14 w Lubinie odbyła się gala pod nazwą The Gladiators K-1 Rules. Ambasadorem marki The Gladiators, został sam Przemysław Saleta.

 

Błażej Bochenek w walce pokazowej, pokonał Mikołaja Mańka z Polonii Leszno 3:0. Reprezentant MKB Energetyki Lubin uważnie słuchał rad Borysa Oleszko i Roberta Milewicza, dzięki czemu dosyć często rękawica naszego zawodnika lądowała na twarzy rywala. Nieco mniej szczęścia miał Damian Głowacz, który przegrał 0:3 z Łukaszem Ślusarczykiem z Leszna. Także Patryk Cytera musiał uznać wyższość rywala. Tomasz Jabłkowski z Leszna wygrał z lubinianinem 3:0.

Przełamanie nieudanych walk bokserskich dla Lubina nastąpiło w pojedynku do 81 kg, w którym Paweł Czyżyk zbombardował celnymi ciosami na twarz, zawodnika z Warszawy o nazwisku naszego powieściopisarza, Piotra Sienkiewicza. Reprezentant MKB Energetyki Lubin wygrał 3:0. – Łatwo nie było. Przeciwnik z pierwszej dziesiątki Polski. Mogłem przede wszystkim się sprawdzić przed mistrzostwami kraju – skomentował Paweł Czyżyk.

Czekaliśmy także na pojedynek Patryka Milewicza w kategorii do 69 kg. Brązowy medalista mistrzostw Polski juniorów z 2012 roku, niestety przegrał walkę 1:2 z Dominikiem Wachniakiem (Polonia Leszno).

Zebrani w lubińskiej „czternastce” sympatycy sztuk walki z naszego miasta, mieli szansę oglądania jeszcze dwóch walk z udziałem miejscowych wojowników. W bratobójczym pojedynku MMA, zmierzyli się ze sobą reprezentujący Streffę Fight Team – Mirosław Jaskólski oraz Michał Moroch. Sędziowie zgodnie orzekli rezultat remisowy.

Koniec występów lubińskich wojowników przypadł na zawodową walkę MMA, Macieja Kruszona Kruszewskiego ze Streffy Fight Team, który podjął rywalizację z Piotrem Płotką z KSW Gladiator Bolesławiec. Panowie pojedynkowali się w wadze do 70 kg. Maciej od samego początku miał jeden cel – wygrać pojedynek przed czasem. Lubinianin zrealizował założenie. Sprowadziwszy Piotra Płotkę do walki parterowej, całkowicie go zablokował. – Przede wszystkim chciałem pokazać całemu Lubinowi i ludziom, którzy w ten sport wątpili, że w naszym mieście da się dobrze trenować MMA. Mam nadzieję, że wszyscy to zobaczą! Wygraną poczułem chyba, kiedy doszedł rywala mój lewy cios i go zaćmiło. Poczułem, że w parterze jest już słaby i mogę to wykorzystać i tak się stało – przyznał po walce KRUSZON.

Na trybunach pojawiło się liczne grono przyjaciół Maćka, a także jego mama, która zawsze wspiera syna. – Mama od samego początku mi pomagała. Czy to jeździłem do Poznania, czy walczyłem tutaj. Nigdy we mnie nie wątpiła i za to jej bardzo dziękuję – spuentował młody wojownik.

Fot. Paweł Andrachiewicz

thegladiators (30) thegladiators (28) thegladiators (27) thegladiators (24) thegladiators (23) thegladiators (20) thegladiators (15) thegladiators (14) thegladiators (9) thegladiators (7) thegladiators (5) thegladiators (4) thegladiators (3) thegladiators (2) thegladiators (1)

thegladiators (7)

Dodaj komentarz