Remisem 1:1 zakończyło się spotkanie na szczycie I ligi, w którym zmierzyły się zespoły KGHM Zagłębia Lubin i Termalicy Bruk-Bet Niecieczy. Jedyną bramkę dla Miedziowych zdobył już w czwartej minucie Arkadiusz Woźniak.
Spotkanie z dotychczasowym liderem I ligi rozpoczęło się dla podopiecznych Piotra Stokowca wręcz idealnie, ponieważ już po upływie 240 sekund Woźniak wyprowadza w pole obrońcę gospodarzy i daje prowadzenie Zagłębiu. Kolejne minuty to próby obydwóch zespołów grania długą piłką do napastników, które z reguły kończyły się na obrońcach rywali bądź w rękach bramkarzy. Szansę na podwyższenie prowadzenia w 19. minucie miał Krzysztof Piątek, który wykorzystał niefrasobliwość w obronie Termaliki, jednak jego uderzenie z trudem na rzut rożny wybija Nowak. Po upływie trzydziestu minut do głosy zaczęli dochodzić gospodarze, którzy coraz groźniej atakowali. W 33. minucie gorąco zrobiło się pod bramką Forenca, jednak na szczęście dla Miedziowych nikt nie przerywa dogrania w pole karne. Trzy minuty później jeden z lubinian interweniuje wślizgiem i zagrywa piłkę ręką. Sędzia pozostał jednak niewzruszony i nakazał grać dalej.
Początek drugiej połowy miał podobny przebieg jak pierwszej, z tym jednak, że bramkę strzelili gospodarze. W 48. minucie Miedziowi próbowali się przedostać lewą stroną boiska w pole karne Termaliki, ale bez rezultatu. Po chwili to rywale mieli rzut rożny. Dośrodkowywał Jarecki a piłka trafiła na głowę Czerwińskiego i na stadionie w Niecieczy mieliśmy remis. Siedem minut później powinni prowadzić już gospodarze, jednak na posterunku był Forenc, który strzał rywala przeniósł nad poprzeczkę. W 79. minucie lubinian osłabił Bonecki, który obejrzał drugą żółtą kartę w tym meczu i tym samym musiał opuścić murawę. Nie miało to jednak wpływu na końcowy rezultat i Miedziowi zremisowali na wyjeździe z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą 1:1.