LUBIN. FC Barcelubin w 1/2! Monar Team poza burtą

barcelubin

Za nami pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Playarena Lubin.pl, w którym naprzeciw siebie stanęły zespoły Monaru Team Lubin i FC Barcelubin. W rozegranym dzisiaj meczu lepsi okazali się Ci drudzy, którzy w drugiej połowie na boisku pokazali swoją wyższość nad rywalem. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 7:4 i to zespół Tomasza Szwajki może się cieszyć z awansu do półfinału.

Spotkanie jeszcze przez jego rozpoczęciem markowane było tytułem starcia byłych i obecnych zawodników KGHM Zagłębia Lubin i KS Polkowice. W barwach Monaru wystąpili m.in. Paweł Łopaciński, Christian Tomyk czy Karol Jankowiak, natomiast po przeciwnej stronie brylowali Karol Fryzowicz, Maciej Bancewicz i Mariusz Szuszkiewicz, czyli nazwiska znane osobom zainteresowanym piłkarskim światkiem.

Pierwsza połowa należała do jednych z najbardziej wyrównanych w historii Playarena Lubin.pl. Dopiero w samej końcówce pierwszej części gry na prowadzenie po golu Karola Jankowiaka wyszli zawodnicy Monaru. Oczywiście nie było by to możliwe, gdyby nie fantastyczne a czasami wręcz niewiarygodne interwencje w bramce pierwszego kapitana w historii piłki nożnej sześcioosobowej – Pawła Łopacińskiego. Początek drugiej części gry to podobna sytuacja jak w pierwszej połowie. Monar Team kontrolował wynik spotkania aż do stanu 4:2, gdy do gry włączyło się trio Szuszkiewicz-Fryzowicz-Bancewicz, które co chwilę punktowało swoich rywali. Niebywale skuteczny stał się zwłaszcza ten ostatni, który w drugiej połowie aż pięciokrotnie pokonał swoich rywali. Ostatecznie to FC Barcelubin niespodziewanie pokonała Monar Team Lubin 7:4, dzięki czemu pierwsza sensacja w Pucharze Lubina stała się faktem.

– Pierwsza połowa to typowe szachy, z których najlepiej… wychodzi bramkarz Monaru. Na drugą połowę wyszliśmy dodatkowo zmotywowani i z nadzieją na przełamie passy „Łopaty”. Wiara była jeszcze większa po wyrównującej bramce Banca. Potem staraliśmy się grać pressingiem za co skarcił nas Monar doprowadzając do stanu 1:3. Nie podcięło nam to skrzydeł, co więcej konsekwentnie graliśmy swoje wierząc, że przyniesie to skutek… i udało się. Wygraliśmy spotkanie z faworytem całych rozgrywek – mówił po meczu Wojciech Olszewski, zawodnik FC Barcelubin.

W starciu półfinałowym zespół Tomasza Szwajki czeka kolejny ciężki mecz. Ich rywalem będzie zwycięzca spotkania pomiędzy nieobliczalnymi PROmilky Way a obrońcą tytuły UZZM Ice StorM Lubin.

Dodaj komentarz