Z dwoma punktami wracają z Jeleniej Góry piłkarki ręczne KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Podopieczne Bożeny Karkut pokonały KPR 29:26 (15:12).
Spotkanie w stolicy Karkonoszy zapowiadało się niezwykle ciekawie. Co prawda w tabeli obydwie drużyny dzieli sporo, ale KPR ostatnio jest rywalem, który z miedziowymi grać potrafi. Ciągle mamy w pamięci przegraną z ubiegłego sezonu, a także równie niespodziewany remis na własnym parkiecie w obecnych rozgrywkach.
Tym razem nie było już wątpliwości. Chociaż KPR walczył dzielnie, to niemal przez całe spotkanie przewaga leżała po stronie lubinianek. Gospodynie cieszyły się z prowadzenia tylko do piątej minuty, kiedy na tablicy wyników widniało 4:3. Kolejne pięć minut, to zdecydowana przewaga miedziowych, uwieńczona pięcioma bramkami z rzędu. Co prawda w 20. minucie był remis po 11, ale trzy kolejne bramki dały miedziowym prowadzenie 14:11. Do przerwy utrzymała się 3-bramkowa przewaga podopiecznych Bożeny Karkut.
Chwilę po zmianie stron było 17:12 dla KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Gospodynie co jakiś czas zmniejszały straty, jednak udało im się dość nie na więcej niż dwie bramki różnicy. Kolejne znakomite zawody rozgrywała skrzydłowa, Agnieszka Jochymek, która aż 9 razy trafiła do bramki derbowych rywalek. W końcówce gospodynie znów zniwelowały straty, ale lubinianki znów dorzuciły kolejne bramki i wygrały 29:26.
KPR Jelenia Góra – KGHM Metraco Zagłębie Lubin 26:29 (12:15)
KPR: Grobelska, A. Mączka, Tomczyk, Uzar, Buklarewicz, Jasińska, Janik, Kozłowska, Oreszczuk, Winiarska, Dąbrowska, Bader, Demiańczuk, Michalak. TRENER: Michał Pastuszko.
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko, Chojnacka – Robótka, Załęczna 2, Piekarz 1, Pałgan 4, Obrusiewicz 4, Paluch 4, Lalewicz, Piechnik 4, Walczak 1, Jochymek 9, Milojević.
