FC Barcelona nie pozostawiła najmniejszych złudzeń i znokautowała mistrzów Polski. Mistrzowie Hiszpanii rozegrali świetne zawody i umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli. W hali RCS-u mogliśmy dziś oglądać gwiazdy koszykówki światowego formatu.
Hezonja, Tomić, Nachbar, Lampe, Abrines, Satoransky – to nazwiska, których fanom koszykówki przedstawiać nie trzeba. Nic więc dziwnego, że dzisiejszy pojedynek mistrzów Polski i Hiszpanii oglądało ponad 3200 kibiców. Kibiców, którzy mogli na żywo podziwiać jednych z najlepszych zawodników w Europie. Na trybunach pojawiło się wieli fanów Blaugrany, którzy trzymali kciuki za swoich ulubieńców.
A ci szybko pokazali, kto dziś będzie dyktował warunki. W niespełna dwie minuty przewaga Dumy Katalonii wynosiła już osiem punktów. Później przewaga była jeszcze bardziej wyraźna, ale za sprawą Tony’ego Taylora oraz Damiana Kuliga dystans do mistrzów Hiszpanii stopniał do dwóch punktów. Po pierwszej kwarcie przewaga Barcelony wynosiła tylko cztery „oczka”.
Druga i trzecia kwarty rozstrzygnęła losy spotkania. Ekipa z Turowa była zaledwie tłem dla świetnie radzącej sobie Barcelony. W 19 minucie spotkania FC Barcelona miała siedemnaście punktów przewagi i było praktycznie po meczu. Z biegiem czasu można było się zastanawiać czy Duma Katalonii przekroczy liczbę stu punktów. Tak też się stało, a wygrana różnicą blisko czterdziestu punktów może mówić sama za siebie.
PGE Turów Zgorzelec – FC Barcelona 65:104 (16:20, 11:23, 16:36, 22:25)
PGE Turów: Taylor 17, Chyliński 12, Jaramaz 9, Wiśniewski 8, Wright 4, Zigeranović 4, Nikolić 4, Dylewicz 3, Moldoveanu 2, Kulig 2, Karolak 0.
FC Barcelona: Nachbar 17, Hezonja 15, Tomić 12, Lampe 10, Abrines 10, Satoransky 9, Thomas 8, Huertas 5, Doellman 5, Oleson 5, Pleiss 5, Hakanson 3.
Wkrótce więcej.
Fot. Paweł Andrachiewicz
