LEGNICA/POLKOWICE. Derby dla MKS-u! (FOTO)

PA3_8411Derbowe spotkanie pomiędzy Ekonomem Legnica a MKS-em Polkowice przysporzyło niesamowicie wiele emocji. Po pierwszej części meczu legniczanki prowadziły siedmioma punktami, jednak dwie ostatnie kwarty należały już do polkowiczanek, które ostatecznie wygrały w Legnicy 64:73.

„Ekonomistki” do derbowego starcia z Polkowicami przystąpiły poważnie osłabione. W składzie zabrało bowiem aż trzech podstawowych koszykarek. Darii Krupińskiej i Moniki Skoczylas ze względów osobistych, a Sarę Zachorską zmogła choroba.

– Graliśmy dzisiaj bez trzech podstawowych zawodniczek, które odgrywają w naszym zespole ważne role. To wszystko spowodowało, że musieliśmy drastycznie zmienić plany na ten mecz – mówi Marek Marcinkiewicz, trener Ekonoma Legnica.

Mimo to legniczanki mogły wygrać z lokalnym rywalem. Dzięki dobrej postawie w obronie i skuteczności Joanny Plizgi oraz Katarzyny Starzak na przerwę schodziły wygrywając 39:32. Trzecią kwartę Ekonom rozpoczął wyśmienicie, zdobywając osiem punktów z rzędu. Wygrywał 47:32 i wydawało się, że komplet punktów zostanie w Legnicy. Potem jednak to polkowiczanki zdobyły szesnaście punktów z rzędu, co pozwoliło im złapać wiatr w żagle. Dobrej gry już nie odpuściły do końca i ostatecznie wygrały różnicą dziewięciu punktów.

– Niestety w pierwszej połowie Ekonom postawił nam bardzo wysokie warunki przez co mieliśmy wielki problem ze sforsowaniem ich strefy. W przerwie było gorąco w szatni, ale niestety to za bardzo nie podziałało, bo Legnica rzuciła nam osiem punktów z rzędu i prowadziła już piętnastoma punktami. Potem wziąłem czas, który pozwolił zmotywować mi nasze zawodniczki, dzięki czemu udało nam się wyjść na prowadzenie – mówi Michał Grzesik, trener MKS-u Polkowice.

Ekonom Legnica – MKS Polkowice 64:73 (19:20, 20:12, 10:19, 15:22)

fot. Paweł Andrachiewicz

 

Dodaj komentarz