Podrożeje nocleg w izbie wytrzeźwień. Jeśli na najbliższej sesji radni się zgodzą na podniesienie stawek, pobyt w tym niechlubnym miejscu będzie kosztować aż 300 zł. Dla porównania tyle samo trzeba zapłacić za dobę w jednoosobowym pokoju w największym hotelu w mieście, z tymże w tej cenie ujęte są: śniadanie oraz dostęp do sali fitness i internetu.
Wiceprezydent Dorota Purgal przyznaje, że działalność izby wytrzeźwień nigdy się nie bilansowała, choć do jej utrzymania dokłada się część ościennych samorządów. Rocznie utrzymanie tego przybytku kosztuje około 1,1 mln zł. – Ze względów społecznych miejsce to ma rację bytu, bo co zrobić z nietrzeźwym, który znęca się nad rodziną? – pyta retorycznie zastępczyni gospodarza miasta.
Ponadto podczas mrozów izba jest schronieniem dla osób, które nie respektują regulaminu noclegowni. Dziś pobyt w niej kosztuje 250 zł. Z kolei 300 zł to maksymalna stawka, na wyższą nie pozwalają przepisy.
JOM