Kotlarz: Gromu nie należy nigdy skreślać

kotlarzGrom Gromadzyń-Wielowieś udanie zainaugurował rundę wiosenną klasy okręgowej. Podopieczni Przemysława Kotlarza, choć na mecz z liderem udali się w dwanaście osób to wywalczyli cenny remis.

– Jestem zadowolony z tego jednego punktu. W pierwszej połowie graliśmy mądrze pressingiem, wyprowadzaliśmy fajne kontry i strzeliliśmy z tego bramkę. Niestety straciliśmy w końcówce z rzutu karnego moim zdaniem niesłusznie podyktowanego, ale nie wnikam w kompetencje sędziów. W drugiej połowie już nam trochę brakowało sił, stąd pojawiały się te dziury w obronie i Odra Ścinawa miała sytuacje. Na szczęście Rafał Gawron wybronił to co miał wybronić a my też mieliśmy swoje sytuacje ale Damian Wójcik wybronił dwie sytuacje sam na sam, więc uważam, że bramkarze są bohaterami meczu. – mówi Przemysław Kotlarz, trener Gromu Gromadzyń-Wielowieś.

W przerwie pomiędzy rundami Grom borykał się ze sporymi problemami kadrowymi, jednak pierwsze spotkanie pokazało, że drużyna wciąż pozostała groźna dla każdego rywala.

– Gromu nie należy nigdy skreślać, bo chłopaki po tym moim wywiadzie wzięli się w garść i zaczęliśmy mocno trenować. Dzisiaj to naprawdę fajnie wyglądało i choć mamy braki kadrowe to przyjechaliśmy w dwunastu i później to było widać w końcówce, gdzie brakowało niektórym sił. To też brak treningu wychodził ale mimo wszystko zaangażowaniem i motywacją udało się dowieźć ten punkt do końca. – dodaje Kotlarz.

Według szkoleniowca drużyny z Wielowsi siła jego drużyny tkwi w mentalności. Jeśli Grom nie będzie przegrywał z własnymi słabościami to powinien walczyć o najwyższe lokaty.

– W tej lidze nikogo się nie boimy i taka jest prawda. Najwięcej to zależy od nas, czy my wygramy bo czasami przegrywamy sami ze sobą. Braki motywacji na słabsze zespoły, bo tak było na przykład w Prusicach. To jest kwestia tego byśmy się zebrali, bo powoli to wraca do normalności i myślę, że to będzie coraz lepiej. – zaznacza trener Gromu.

Na koniec Przemysław Kotlarz podkreślił to jak według jego warsztatu trenerskiego ważne są sparingi i jak dużo zawodnik może w tym okresie zyskać.

– Był dzisiaj nasz nowy zastępca kapitana Igor, bo Marcina Zwierza nie było. Młody chłopak pokazał w okresie przygotowawczym, że może się wyróżnić w tej lidze. W sparingach był najlepszy i dzisiaj dostał opaskę kapitana i razem z Mariem Wojciechowskim trzymali ten środek obrony. – kończy Przemysław Kotlarz, trener Gromu Gromadzyń-Wielowieś.

Dodaj komentarz