Do Kobierzyc po wygraną i… mistrzostwo!

W 23. serii PGNiG Superligi Kobiet dojdzie do derbowego spotkania, w którym piłkarki ręczne Zagłębia Lubin zagrają w Kobierzycach z tamtejszym KPR-em. Już jutro możemy poznać mistrza Polski w sezonie 2020/2021!

Aby tak się stało Zagłębie Lubin musi zdobyć minimum dwa punkty. Tak więc złoto zapewni wygrana w regulaminowym czasie gry lub wygrana po rzutach karnych – Nie podchodzimy do tego meczu w ten sposób. Dla nas jest to kolejne bardzo ważne spotkanie na ciężkim terenie i zrobimy wszystko, aby je wygrać. Zdajemy sobie sprawę, że nie są to łatwe mecze, tym bardziej, że każda strata punktów może kosztować Kobierzyce stratę drugiego miejsca. Nie raz wychodziłyśmy z tych konfrontacji zwycięsko i z takim założeniem na ten wyjazd jedziemy – mówi Bożena Karkut, trener Zagłębia Lubin.

Powiedzieć, że Zagłębie jest na autostradzie do mistrzostwa, to jakby nic nie powiedzieć. Lubinianki mają ogromną przewagę nad resztą stawki i już na początku czwartej rundy mogą zapewnić sobie mistrzowski tytuł. Do tego celu wystarczą dwa „oczka”, a do rozegrania pozostało jeszcze sześć spotkań.

Zawodniczki Zagłębia z pewnością zdobią wszystko, aby z tytułu cieszyć się już w najbliższej kolejce, choć KPR z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Podopieczne Edyty Majdzińskiej zajmują trzecie miejsce w tabeli i wciąż rywalizują z Perłą Lublin o tytuł wicemistrza Polski. Trzeba też pamiętać, że tuż za dwójką Lublin-Kobierzyce czai się nieobliczalna Piotrcovia Piotrków Trybunalski, która też ma wielką ochotę na podium.

Lubinianki do Kobierzyc jadą po zwycięstwo i chcą nadal śrubować rekord wygranych, który obecnie wynosi aż 16 spotkań z rzędu! W tym roku Miedziowe wygrały wszystko, co było do wygrania i nie oglądały się za siebie. Znakomita seria sprawiła, że nad drugą w tabeli Perłą Lublin (jeden rozegrany mecz więcej) Zagłębie ma 13 punktów przewagi, a nad swoim najbliższym rywalem ta przewaga wynosi 14 „oczek”.

Sobotni mecz w hali w Kobierzycach rozpocznie się o godzinie 12:45. Transmisja w TVP Sport, na sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej.

Dodaj komentarz