Karuzela nazwisk trwa

Od lewej: Arkadiusz Janusz i Wacław Szetelnicki

Najpierw produkował ciepło, a teraz przeszedł tam, gdzie odbiera się go najwięcej – do Huty Miedzi Głogów. Były prezes Energetyki Arkadiusz Janusz – według ustaleń portalu Lubin.pl – został właśnie głównym energetykiem w hucie. To nie koniec wielkich powrotów do grupy KGHM. Po roku wrócił do niej też znany legnicki polityk Wacław Szetelnicki, który wszedł właśnie do zarządu lubińskiego CBJ.

Arkadiusz Janusz długo związany był ze spółkami WPEC i Energetyką, ostatecznie połączonymi w jedną firmę. Najpierw był szefem WPEC-u w latach 2006-2010. Właśnie za jego czasów firma została sprywatyzowana – nabyła ją należąca do KGHM Energetyka. I do tej firmy Janusz wrócił w kwietniu 2016 na fali „dobrej zmiany”. Prezesem firmy był zaledwie przez rok, odwołano go w maju tego roku. Ze spółki odszedł wraz z sowitą odprawą – tak przynajmniej twierdzą nasi informatorzy.

Energetyką i WPEC-em, które mają jeden wspólny zarząd, zaczął kierować Andrzej Niedbalski. To znów miała być „dobra zmiana”. Pracownicy spółki skarżyli się jednak, że to prezes-widmo, którego ciągle nie ma w pracy. Można przeczytać o tym TUTAJ.

Pozytywnej zmiany raczej nie odczuli też odbiorcy ciepła. W Lubinie właśnie w ostatnim czasie znów dochodzi do częstych awarii sieci ciepłowniczych. Od wakacji właściwie co miesiąc nie ma ciepłej wody.

Były prezes ciepłowniczych spółek znalazł już nową pracę – kilka dni temu otrzymał posadę głównego energetyka w Hucie Miedzi Głogów. Do pracy w grupie kapitałowej KGHM, w tym przypadku po rocznej przerwie, wróciła też inna znana w regionie postać – Wacław Szetelnicki. Młodzi z pewnością pamiętają go jako wykładowcę w legnickiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Szetelnicki to też przewodniczący rady miejskiej i jeden z liderów PiS w Legnicy.

Do KGHM wraca już po raz kolejny. Był już szefem departamentu PR, potem w 2016 roku dostał pracę w spółce, gdy prezesem został Krzysztof Skóra. Szetelnicki pełnił wówczas funkcję dyrektora centrali. Szefował też Fundacji Polska Miedź, zasiadał w radzie nadzorczej KGHM Metraco. Stracił pracę zaraz po odwołaniu Skóry, do którego doszło rok temu. Kilka dni temu Wacław Szetelnicki został powołany do zarządu Centrum Badania Jakości w Lubinie.

Dodaj komentarz