Kaja Ziomek: Nie mogę się już doczekać

Fot. Szymon Sikora PZLS

Jeszcze kilka dni i druga lubinianka będzie miała okazję zaprezentować się Polakom podczas igrzysk olimpijskich w Korei Południowej. Kaja Ziomek 18 lutego wystartuje na dystansie 500 m.

Bardzo dobrze przepracowała okres przygotowawczy w Berlinie, a następnie swoją wysoką dyspozycję prezentowała najpierw podczas mistrzostw Polski, a następnie dzięki wspaniałym rezultatom, zapewniła sobie miejsce na Pucharze Świata.

Warty podkreślenia jest występ Kai Ziomek podczas Pucharu Świata Neoseniorów, gdzie zawodniczka MKS Cuprum Lubin zdobyła aż trzy medale, a dokładnie w biegu na 500 i 1000m, a także w sprincie drużynowym. Rezultaty te jeszcze bardziej umocniły pozycję młodej panczenistki. Wystąpiła we wszystkich turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk w Korei Południowej, a więc w holenderskim Heerenveen, kanadyjskim Calgary amerykańskim Salt Lake City oraz niemieckim Erfurcie.

Przed lubinianką pierwszy historyczny dla niej start podczas igrzysk. Choć przebywa w Korei Południowej od 1 lutego to dopiero 18 lutego stanie w łyżwiarskiej rywalizacji.

– Już się w sumie nie mogę go doczekać. W Korei jestem od pierwszego lutego, a start mam osiemnastego. Część ekipy jest już po pierwszych startach, a ja dalej muszę czekać i spokojnie trenować jeszcze te kilka dni. W środę miałam testowy start i poszedł mi całkiem nieźle. Popełniłam co prawda kilka błędów, które w tym głównym starcie postaram się już wykluczyć. Lód wydaje się być szybki, wiec mam jak najbardziej dobre nastawienie – podkreśla Kaja Ziomek.

 

Dodaj komentarz