Chrobry Głogów odniósł już szóstą porażkę w tym sezonie na własnym boisku. Podopieczni Ireneusza Mamrota tym razem przegrali z GKS-em Katowice 1:2. Honorową bramkę dla głogowian strzelił Damian Piotrowski.
Jako pierwsi do ataków rzucili się zawodnicy Chrobrego, którzy w osiemnastej minucie byli bliscy zdobycia bramki Byrtek z prawej wrzucał w pole karne, piłka minęła wszystkich i dopiero przy bocznej linii pola karnego akcję zamykał Hudyma, lecz jego wolej wylądował na nodze Czerwińskiego. Sześć minut później swoją szansę miał GKS, jednak strzał głową Pitrego minął o kilka metrów poprzeczkę. W kolejnych minutach oglądaliśmy wymianę ciosów, jednak żaden z zespołów nie był w stanie zakończyć swojej akcji bramką i bezbramkowy remis utrzymał się do przerwy.
Po przerwie z wysokiego C zaczęli zawodnicy GKS-u Katowice, którzy już po sześciu minutach wyszli na prowadzenie. Pietrzak wrzucał piłkę z lewej strony, a niepilnowany Czerwiński z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Chrobrego. Kolejne minuty to coraz większa przewaga katowiczan, którym brakowało jednak skuteczności w ataku. Szansę na wyrównanie Chrobry miał dopiero w 73 minucie, jednak strzał Samca jedynie musnął poprzeczkę bramki rywali. Dziewięć minut później jeszcze lepszą szansę miał Hałambiec, który po zamieszaniu w polu karnym gości postanowił uderzyć z szesnastu metrów a jego strzał o milimetry minął słupek GKS-u. Gwóźdź do trumny Chrobrego w 89. minucie wbił Pietrzak, który strzałem z rzutu wolnego tuż przy prawym słupku bramki strzeżonej przez Janickiego. Chrobrego stać było tylko na zdobycie kontaktowego gola, którego w doliczonym czasie gry zdobył Damian Piotrowski
Ostatecznie Chrobry Głogów przegrał na własnym boisku z GKS-em Katowice 1:2 i na sześć kolejek przed końcem sytuacja podopiecznych Ireneusza Mamrota wygląda coraz gorzej.