GŁOGÓW. Derby dla Chrobrego!

PA3_8593

Niesamowity przebieg miało derbowe spotkanie 26. kolejki drugiej ligi, w którym piłkarze Chrobrego Głogów podejmowali Górnika Wałbrzych. Podopieczni Ireneusza Mamrota pokonali rywala w walce o awans 1:0, dzięki pewnie wykonanemu rzutowi karnemu w 90. minucie przez Krystiana Pieczarę.

Mecz Chrobrego z Górnikiem nie był super piłkarsko widowiskiem. W pierwszej połowie przeważali głogowianie, ale nie potrafili sforsować defensywy gości. Próbowali więc z dystansu. Robił to m.in. dwukrotnie Mateusz Hałambiec, jednak nie trafiał w światło bramki. Problemy z przodu mieli też wałbrzyszanie. I oni starali się ominąć linię obrony strzałami z dalszej odległości. Po jednej z takich prób Amadeusz Skrzyniarz odbił przed siebie futbolówkę, ale zaraz potem zdołał ją chwycić. To na tyle…

W drugiej odsłonie Chrobry tę przewagę z czasem utracił. Teraz to rywale byli częściej przy piłce, choć najlepsze okazje wypracowali sobie pomarańczowo-czarni. Przed świetną szansą stanął w 60 minucie Mateusz Janeczko. Po dograniu z boku od Karola Danielaka nie miał w pobliżu siebie rywala, chwilę zbierał się do oddania strzału, a jak już to uczynił, to mocno i tuż nad poprzeczką. Później sporo miejsca w polu karnym miał też Michał Ilków-Gołąb, jednak za długo zbierał się do uderzenia i również w tym przypadku futbolówka poszybowała za wysoko. To jednak nie zmieniło obrazu gry. Górnik częściej miał piłkę przy siebie i raz po razie wrzucał je w obręb bramki Skrzyniarza. Niektórzy zaczynali mówić, żeby skończyło się przynajmniej na remisie, a będzie nieźle. Defensywa Chrobrego wiele jednak czyściła, bo głogowski golkiper – poza jedną główką Michała Bartkowiaka z kilkunastu metrów – nie był zmuszany do ingerencji w groźniejszych sytuacjach.
Jak się później okazało, znamiennie było wydarzenie z 76 minuty. Boisko opuścił Łukasz Szczepaniak, który w innych tegorocznych meczach nie wykorzystał dwóch karnych. Zastąpił go Krystian Pieczara i w 90 minucie, po tym jak sędzia odgwizdał rękę w polu karnym, ustawił piłkę na 11 metrze. Ostatnia szansa meczu, derby, 2000 kibiców na trybunach, i te zaszłości z poprzednimi karnymi… Wytrzymując presję dokonał sporej rzeczy. Niezbyt mocnym strzałem pokonał Damiana Jaroszewskiego i utonął w objęciach kolegów. Górnicy długo protestowali , bo domagali się faulu, który miał poprzedzić decydujące zagranie ręką. Z tego wzięły się nawet przepychanki i wyzwiska. Nie zdołali już skupić się na samej grze. W efekcie końcowe 1:0. To chyba najbardziej emocjonujące derby minionych lat.

CHROBRY GŁOGÓW – GÓRNIK WAŁBRZYCH 1:0 (0:0)
1:0
Pieczara 90 (k)

CHROBRY: Skrzyniarz – Ziemniak, Michalec, Szałek, Samiec, Danielak, Hałambiec, Ulatowski (69 Ilków-Gołąb), Baraniak (46 Janeczko), Szczepaniak (76 Pieczara), Sędziak.

GÓRNIK: Jaroszewski – Michalak D., Orzech, Wepa, Wojtarowicz, Zinke (43 Folc), Rytko (87 Rytko), Moszyk (77 Śmiałowski), Oświęcimka, Sawicki.

ŻÓŁTE KARTKI: Danielak, Michalec, Ulatowski – Orzech, Rytko.

CZERWONE KARTKI:

SĘDZIA: Tomasz Marciniak (Płock).

WIDZÓW: 2000.

fot. Paweł Andrachiewicz

Dodaj komentarz