Niesamowity przebieg miało derbowe spotkanie 26. kolejki drugiej ligi, w którym piłkarze Chrobrego Głogów podejmowali Górnika Wałbrzych. Podopieczni Ireneusza Mamrota pokonali rywala w walce o awans 1:0, dzięki pewnie wykonanemu rzutowi karnemu w 90. minucie przez Krystiana Pieczarę.
Jak się później okazało, znamiennie było wydarzenie z 76 minuty. Boisko opuścił Łukasz Szczepaniak, który w innych tegorocznych meczach nie wykorzystał dwóch karnych. Zastąpił go Krystian Pieczara i w 90 minucie, po tym jak sędzia odgwizdał rękę w polu karnym, ustawił piłkę na 11 metrze. Ostatnia szansa meczu, derby, 2000 kibiców na trybunach, i te zaszłości z poprzednimi karnymi… Wytrzymując presję dokonał sporej rzeczy. Niezbyt mocnym strzałem pokonał Damiana Jaroszewskiego i utonął w objęciach kolegów. Górnicy długo protestowali , bo domagali się faulu, który miał poprzedzić decydujące zagranie ręką. Z tego wzięły się nawet przepychanki i wyzwiska. Nie zdołali już skupić się na samej grze. W efekcie końcowe 1:0. To chyba najbardziej emocjonujące derby minionych lat.
CHROBRY GŁOGÓW – GÓRNIK WAŁBRZYCH 1:0 (0:0)
1:0 Pieczara 90 (k)
CHROBRY: Skrzyniarz – Ziemniak, Michalec, Szałek, Samiec, Danielak, Hałambiec, Ulatowski (69 Ilków-Gołąb), Baraniak (46 Janeczko), Szczepaniak (76 Pieczara), Sędziak.
GÓRNIK: Jaroszewski – Michalak D., Orzech, Wepa, Wojtarowicz, Zinke (43 Folc), Rytko (87 Rytko), Moszyk (77 Śmiałowski), Oświęcimka, Sawicki.
ŻÓŁTE KARTKI: Danielak, Michalec, Ulatowski – Orzech, Rytko.
CZERWONE KARTKI:
SĘDZIA: Tomasz Marciniak (Płock).
WIDZÓW: 2000.
fot. Paweł Andrachiewicz