Koszykarki CCC Polkowice póki co bardzo dobrze radzą sobie na europejskich parkietach. Po dwóch wysokich zwycięstwach nad wicemistrzyniami Słowacji pewnie awansowały do Euroligi. Podopiecznym Georga Dikeoulakosa zdecydowanie gorzej wiedzie się natomiast na własnym podwórku. W obu rozegranych dotąd meczów w ramach Basket Ligi Kobiet poniosły porażki.
Po niespodziewanej porażce na własnym terenie z zespołem Polski-Cukier AZS Lublin, „pomarańczowe” miały szansę na rehebilitację w wyjazdowym spotkaniu z AZS AJP Gorzów Wlkp. Podobnie jak w inauguracyjnym starciu, tak i teraz faworytem był zespół z Polkowic. Gospodynie już na samym początku pokazały, że tanio skóry nie sprzedadzą. Gorzowianki dość szybko wyszły na prowadzenie 12:3, a następnie długo i mądrze rozgrywały swoje akcje w ataku. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 24:16 dla akademiczek. Kolejne partia zakończyła się remisem 19:19, więc gdy idzie o różnicę punktową, to do przerwy zostało zachowane status quo z początkowych 10 minut gry (43:35).
Po zmianie stron przyjezdne za wszelką cenę starały się dogonić rywalki, jednak te czuły się bardzo pewnie i długo utrzymywały kilkupunktową przewagę. W decydującej odsłonie koszykarkom z Polkowic udało się zbliżyć do przeciwniczek na trzy „oczka”, ale końcówka ponownie należała do gospodyń, które tym samym przypieczętowały swoją drugą wygraną w tym sezonie. Najlepszą zawodniczką w szeregach zwyciężczyń była Carolyn Swords. Amerykańska środkowa zapisała na swoim koncie tzw. double-double, zapisując na swoim koncie 24 punkty i 10 zbiórek. Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługuje występ Theresy Plasisance (25 pkt i 9 zbiórek).
InwestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski – CCC Polkowice 80:72 (24:16, 19:19, 18:19, 19:18)
InwestInTheWest: Swords 24, Pawlak 13, Donders 11, Prezejl 11, Szajtauer 6, Spencer 6, Misiek 4, Rytsikava 3, Jaworska 2.
CCC: Plaisance 25, Clark 14, Gajda 11, Sandrić 6, Gala 5, Babkina 4, Leciejewska 4, Holmes 3, Idziorek.
Fot. kosz.mkspolkowice.pl
