Stal Chocianów sprawiła w sobotę największą niespodziankę w rozgrywkach IV ligi. Podopieczni Mirosława Wolana w Lubinie zremisowali 1:1 z murowanym faworytem do awansu, czyli rezerwami Zagłębia.
– Faworyt został wzmocniony zawodnikami z pierwszej drużyny, także moi zawodnicy naprawdę dzisiaj włożyli w to dużo serca, zdrowia i są po prostu bohaterami. Akademia Zagłębia ma ściągniętych zawodników z całej Polski na kontraktach a ja mam chłopaków z pobliskich wiosek, do tego roczniki 96-97 i dziwne, że jeszcze inne kluby po nich nie przychodzą, bo naprawdę młodzi chłopacy robią super postęp. W drugiej połowie graliśmy aż pięcioma młodzieżowcami, także nie mamy aż tak starego zespołu. – podsumował Mirosław Wolan, trener Stali Chocianów.
Szkoleniowiec drużyny z Chocianowa podkreśla, że przed sezonem nikt w jego drużynie nie stawiał żadnych celów a Stalówka chce grać po prostu w każdym meczu o trzy punkty.
– Przed startem sezonu nie zakładamy sobie żadnych celów. Gramy zawsze o jakiś tam dobry wynik i nie chcemy spinać tutaj moich chłopaków. W kolejnych meczach także gramy o wygraną. – kończy trener Wolan.
