Buklarewicz: Udało nam się odskoczyć

W meczu rundy finałowej PGNiG Superligi Kobiet Metraco Zagłębie Lubin pokonało Kram Start Elbląg 24:22, remisując do przerwy 13:13.

Miedziowe odskoczyły rywalkom na początku drugiej połowy, co pozwoliło kontrolować im przebieg boiskowych wydarzeń do końcowej syreny. Zapraszamy do przeczytania pomeczowych wypowiedzi – Był moment w drugiej połowie, kiedy udało nam się odskoczyć. Tak naprawdę ten mecz przez długi czas był bardzo wyrównany. Walczyłyśmy bramka za bramkę, a drużyny wychodziły maksymalnie na jednobramkowe prowadzenie. Dlatego można powiedzieć, że te pięć minut, kiedy odskoczyłyśmy na kilka bramek zadecydowały o dalszych losach spotkania – mówiła po meczu Małgorzata Buklarewicz, rozgrywająca Metraco Zagłębie Lubin.

– Był to dla obu zespołów bardzo ważny mecz, każdy wiedział jaka jest jego stawka i jak ważne punkty są do zdobycia. Dla nas był to mecz trudny z kilku względów. Od kilku spotkań muszę eksperymentować ze składem, gdyż mamy ostatnio sporo kontuzjowanych zawodniczek. Sygnał do walki o zwycięstwo dała w pierwszej połowie Ada Górna, a dołączyły do niej Kinga Grzyb, Karolina Semeniuk i w bramce Monika Maliczkiewicz. Co ciekawe ważne momenty tego meczu rozstrzygały się na naszą korzyść, kiedy grałyśmy w osłabieniu – podsumowała Bożena Karkut, szkoleniowiec Miedziowych.

– Graliśmy o bardzo ważne trzy punkty i zostały one dziś w Lubinie. Zagłębie, to jest zespół, z którym zawsze nam się ciężko gra. Szkoda punktów, bo przyjechaliśmy tutaj walczyć i odskoczyć w tabeli. Chcieliśmy się zrewanżować Lubinowi za ostatnią przegraną u nas po karnych. Nie udało się. Gratuluje wygranej Zagłębiu – powiedział po meczu Andrzej Niewrzawa, trener Kram Startu Elbląg.

Dodaj komentarz