Tę alejkę zobaczysz… z kosmosu!

Legnicki park od dawien dawna jest miejscem, które zwolennicy relaksu na świeżym powietrzu najchętniej wybierają na spacery czy pikniki. Teren w ciągu najbliższych lat ma zyskiwać na atrakcyjności w ramach planu rewitalizacji. Wśród planowanych inwestycji jest taka, którą z pewnością warto wyróżnić. By jednak dostrzec jej niecodzienność, trzeba... wzbić się ponad chmury.
W ratuszu przygotowują się do ogłoszenia kolejnego etapu rewitalizacji parku. Zadanie pozornie nie należy do najefektowniejszych. Jeśli jednak przyjrzymy się liście prac, dostrzeżemy na niej przywrócenie zapomnianej, bo nieistniejącej od przeszło 80 lat, alei Schuberta. To ścieżka, która łączy palmiarnię z trybuną, gdzie dziś nad szachownicami spotykają się zwolennicy królewskiej gry. Czym różni się od pozostałych? – Tak jak nam projektanci poszukując dokumentów powiedzieli, że alejka widoczna jest z kosmosu. Może nie bezpośrednio, ale układ, barwa trawy, wyraźnie wyznacza przebieg tej alei i to też było takim elementem stymulującym. – opowiada Henryka Zdziech, ogrodnik miejski urzędu miasta w Legnicy.
Stymulującym do tego, by – skoro aleja trwa – przywrócić ją w pierwotnym kształcie. Takim, jakim przedstawił ją projektant Edward Petzold. Niebawem pierwszy krok w tym kierunku. Postawienia kropki nad „i” można się jednak spodziewać dopiero za kilka lat. – Dokumentację posiadamy i lada moment będzie ogłoszony przetarg i będziemy poszukiwać wykonawcy. – dodaje Henryka Zdziech.
Przed firmą, która przedstawi najkorzystniejszą ofertę także inne zadania, choćby dostosowanie ścieżek w pobliżu polany angielskiej. Miłośnicy miejsca, poza koszem piknikowym czy matą do ćwiczeń, muszą zatem uzbroić się w odrobinę… cierpliwości. Ale, jak przekonują urzędnicy, warto!

Dodaj komentarz