REGION. Wygrane Polkowic i Miedzi, derby dla Śląska (FOTO)

PA3_8449Drużyny występujące w III lidze dolnośląsko-lubuskiej nie zwalniają tempa i rozegrały dziś spotkania w ramach piętnastej kolejki. Zwycięstwa odniosły KGHM ZANAM Polkowice oraz Miedź II Legnica, zaś porażkę w prestiżowym meczu z rezerwami Śląska Wrocław ponieśli młodzi zawodnicy Zagłębia II Lubin.

Derbowe spotkanie pomiędzy Zagłębiem Lubin a Śląskiem Wrocław miało być jednym z ciekawszych spotkań tej serii. Lubinianie bardzo szybko wyszli na prowadzenie po trafieniu w dziewiątej minucie Eryka Sobkowa. Potem było już jednak gorzej, ponieważ jeszcze przed przerwą wrocławianie strzelili dwie bramki. Najpierw piłkę do siatki skierował Przybylski, a trzy minuty przed przerwą kontrowersyjnego karnego na gola zamienił Repski. W drugiej części gry to lubinianie byli stroną przeważającą, jednak decydujący cios zadali zawodnicy Śląska, którzy za sprawą Misia w 87. minucie przypieczętowali swoje zwycięstwo.

– Moim zdaniem duży wpływ na wynik miała niezrozumiała decyzja sędziego w początkowej fazie meczu, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem wychodził Eryk Sobków. Sędzia po tamtej interwencji obrońcy Śląska powinien mu pokazać czerwoną kartkę. Zaważyła również nasza niska skuteczność, ponieważ mieliśmy sporo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy – mówił po meczu Wojciech Błąd, zawodnik Zagłębia II Lubin.

Zdecydowanie lepiej niż lubinianie poradziły sobie dwa pozostałe zespoły z naszego regionu. KGHM ZANAM Polkowice pokonał na wyjeździe Karkonosze Jelenia Góra 0:2. Dwie bramki dla podopiecznych Jarosława Pedryca zdobył na początku drugiej części gry Mariusz Szuszkiewicz.

Dość szczęśliwie zwycięstwo odniosły natomiast rezerwy Miedzi Legnica, które co prawda w ósmej minucie wyszły na prowadzenie po uderzeniu Huberta Krawczuna. Na przerwę to jednak Piast Karnin schodził prowadząc 2:1. Legniczanie w drugiej części gry przeważali, lecz wyrównującego gola strzelił Tomasz Wojciechowski. Rzutem na taśmę w doliczonym czasie gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył Bartosz Światły i to podopieczni Piotra Jacka mogli cieszyć się z trzech punktów.

fot. Paweł Andrachiewicz

Dodaj komentarz