REGION. Dwóch beniaminków na pudle okręgówki

PA3_3162Za nami czwarta kolejka klasy okręgowej seniorów, w której swoje czwarte zwycięstwo odniósł Zamet Przemków. Przemkowianie w związku z tym przewodzą ligowej rywalizacji, wyprzedzając na czele beniaminków – Rodło Granowice oraz Prochowiczankę Prochowice.

Wszyscy fani lokalnej piłki zacierali sobie zęby na sobotnie starcie Zametu z Odrą Chobienia. Obydwa zespoły nie przegrały jeszcze spotkania i liczyły, że uda im się podtrzymać tą serię także w sobotnie popołudnie. Jak się okazało, udało się to przemkowskiemu zespołowi, który jest z całą pewnością objawieniem tegorocznych zmagań, w których wciąż nie stracił punktów. Tym razem na własnym boisku pokonał beniaminka 1:0 i nad grupą pościgową ma już trzy punkty przewagi.

Na drugim miejscu w tabeli dość nieoczekiwanie po czwartej kolejce zameldowało się Rodło Granowice. Podopieczni Roberta Gajewskiego pokonali na wyjeździe Grom Gromadzyń-Wielowieś aż 0:3 i rozsiedli się na fotelu wicelidera tabeli. Granowiczanie na prowadzenie wyszli w pierwszej połowie, zaś w drugiej przy pomocy bramkarza gospodarzy potrafili podwyższyć wynik.

– Przede wszystkim cieszę się, że jest to nasz trzeci mecz wygrany i to trzeci z rzędu w lidze, a czwarty licząc z pucharem. Cieszy to, że jest to także czwarty mecz z rzędu, w którym zachowujemy czyste konto. Po falstarcie w meczu z Przemkowem nasza gra idzie z całą pewnością ku lepszemu i uważam, że dzisiaj wygraliśmy zasłużenie, bo graliśmy konsekwentnie i nie popełnialiśmy głupich błędów – powiedział szkoleniowiec Rodła.

O takim komforcie jak w przypadku zespołu z Granowic nie może mówić inny beniaminek – Grom, o którym przed sezonem mówiło się, że będzie podbijał boiska „okręgówki”.

– Być może zabrakło nam doświadczenia, bo dość późno jako zespół zebraliśmy się. Gdzieś jeszcze musimy parę elementów udoskonalić, bo nie zawsze wychodzi to tak jakbyśmy chcieli. Jak widać, przy stanie 0:1 walczyliśmy i osiągnęliśmy lekką optyczną przewagę, jednak straciliśmy głupią bramkę i chyba zeszło z nas powietrze – analizuje przyczyny porażki Mariusz Wojciechowski, zawodnik Gromu.

Swoje pierwsze zwycięstwa w tym sezonie odnieśli zawodnicy obu Iskr. Księginice po arcyciekawym meczu pokonały Chojnowiankę Chojnów 5:4, zaś kochliczanie na własnym boisku pokonali Kaczawę Bieniowice 4:1.

fot. Paweł Andrachiewicz

Dodaj komentarz