Szalony przebieg miał natomiast mecz w Chojnicach, gdzie miejscowa Chojniczanka mierzyła się z Chrobrym Głogów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę.
Po przeciętnym meczu w pierwszej połowie w drugiej gra zaczęła się rozkręcać. Tak się stało dopiero po wyciągnięciu przez sędziego Piotra Idzika czerwonej kartki w 67. minucie, którą otrzymał zawodnik gospodarzy. Nie przeszkodziło to jednak Chojniczance w wyjściu na prowadzenie na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem. Jakub Mrozik oddając strzał zza pola karnego pokonał bramkarza Chrobrego. Osiem minut później straty, przynajmniej jeśli chodzi o zawodników się wyrównały bo z boiska musiał zejść za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę Krzysztof Ziemniak. Wobec takiego obrotu sprawy wydawało się, że jest już po meczu. Ostatecznie tak się nie stało, bo w czwartej minucie doliczonego czasu gry z rzutu wolnego wrzucał Marcel Gąsior, a strzał głową Igora Szopy trafił w słupek. Na całe szczęście dl głogowian we właściwym miejscu stał Tomasz Zająć i z bliska umieścił piłkę w siatce. Dla młodego zawodnika Chrobrego był to debiut w zespole, który przynajmniej z okazji strzelonej bramki zapamięta na długo.
