Nie było rewanżu, a tym samym awansu do półfinału PGNiG Pucharu Polski. Chrobry po wyrównanym meczu przegrał z MMTSem.
Chrobry zaczął mecz podobnie, jak kilka dni temu w Kwidzynie – szybko stracił trzy bramki z rzędu. Ale na bramki głogowian nie było trzeba czekać tyle, co w meczu ligowym z MMTSem. W tej samej minucie do bramki gości trafili Jamioł i Zdobylak. Przez kolejne 45 minut mecz był bardzo wyrównany. Bramki wpadały właściwie na zmianę i trudno było powiedzieć, kto będzie miał w końcówce spotkania więcej siły i pomysłów, aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Ale kwidzynianie mieli swoją tajną broń… Łukasza Zakrete. Bramkarza, który wygrał im wspomniany mecz ligowy, a dzisiaj znacznie przyczynił się do zwycięstwa w pucharowym. Kilka złapanych piłek przez Zakrete, błędy Chrobrego i przewaga gości zaczęła się powiększać. Chrobry co prawda walczył o korzystny wynik, ale czas płynął nieubłaganie i z wygranej cieszył się MMTS.
Chrobry Głogów – MMTS Kwidzyn 28:32 (16:16)
Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 6, Zdobylak 3, Warmijak 2, Kosznik, Orpik 3, Jamioł 5, Matuszak 4, Otrezov 4, Styrcz, Wiatrzyk, Skiba 1.
MMTS: Zakreta, Chruściel – Kornecki 2, Grzenkowicz 2, Orzechowski 3, Peret, Kutyła 3, Majewski, Wawrzyniak 5, Potoczny 1, Szyszko 6, Jarosz 3, Landzwojczak 3, Jankowski 4.