W tym spotkaniu sprawdziło się, iż Miedziowe Lisy mocno potrafią kąsać ekipy z topu PlusLigi. Tak było o tym razem. W ramach 26.kolejki, podopieczni Pawła Szabelskiego rozegrali wyrównane, choć przegrane spotkanie z ZAKSĄ. Rezultaty poszczególnych setów pokazują jednak, że gospodarze nie mieli łatwo.
Ekipa z Lubina zaczęła mecz od własnych błędów, ale szybko pokazała, że nie przyjechała do Hali Azoty złożyć broń. Otóż dobrą zagrywką popisywał się środkowy Paweł Pietraszko, a i blok ekipy gości był solidny. Pierwszego seta Miedziowi wygrali 23:25. Podrażnieni pretendenci do tytułu mistrzowskiego w kolejnej części meczu pokazali sportową złość. Łukasz Kaczmarek czy przyjmujący Wojciech Żaliński dali się we znaki gościom. Tego seta wygrali gospodarze 25:21. W trzeciej części meczu początkowo prym wiedli zawodnicy Pawła Ruska, ale szybko gospodarze dogonili punktowo Cuprum i mieliśmy wyrównaną walkę, którą jednak ostatecznie na swą korzyść rozstrzygnęli miejscowi. Czwarta część meczu okazała się ostatnią, ale równie wyrównaną. Zwyciężyli gospodarze 25:20. MVP meczu okrzyknięto Wojciecha Żalińskiego.
PlusLiga, 26.kolejka, Hala Azoty, Kędzierzyn-Koźle
MVP: Wojciech Żaliński
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Lubin 3:1
(23:25, 25:21, 25:21, 25:20)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kaczmarek (16), Janusz (1), Staszewski (9), Paszycki (7), Żaliński (18), Huber (13), Shoji () oraz Kluth, Śliwka i Smith.
Cuprum: Ferens (6), Lorenc (17), Kubicki (2), Pietraszko (10), Krage (7), Berger (16), Szymura (libero) oraz Kapica, Czerny i Kowalow (4)