Druga seria spotkań zastała piłkarzy Piotra Stokowca na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie. Miedziowi musieli tam uznać wyższość rywali. Katem okazał się Paweł Wszołek, który dwukrotnie pokonał golkipera Zagłębia. Była to 68. ligowa potyczka legionistów z Miedziowymi.
Obie ekipy już od początku spotkania prezentowały mocną walkę w środku pola. Efektem takiej gry były dwie żółte kartki, jedna dla Lindsay’a Rose, a druga dla Gurama Giorbelidze z Zagłębia. Pierwszą groźniejszą akcję zaaplikowali swoim rywalom goście. W 19.minucie potężną „torpedę” posłał Kacprowi Tobiaszowi pomocnik Łukasz Łakomy. Golkiper gospodarzy był jednak na posterunku. W 25.minucie wynik otworzył Paweł Wszołek, który wykorzystał idealnie dośrodkowanie Mladenovicia. Do przerwy 1:0 dla Legii. W drugiej połowie chyba najdogodniejszą akcję dla gości miał Martin Doležal, który w sytuacji sam na sam z golkiperem Legii przegrał pojedynek. Gospodarze atakowali coraz bardziej bramkę gości. W doliczonej 94. minucie meczu Ernest Muci został sfaulowany przez defensorów gości i…. sędzia wskazał „wapno” Na gola, strzał z jedenastego metra zamienił ponownie Wszołek.
2.kolejka PKO Ekstraklasy
Legia Warszawa – KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Wszołek 25′, 2:0 Wszołek (k.) 90+4
Legia Warszawa: Tobiasz – Jędrzejczyk, Rose, Wieteska (C), Mladenović – Slisz – Wszołek, Josue (89. Muci), Kapustka (60. Sokołowski), Pich (60. Baku) – Rosołek.
Zagłębie Lubin: Bieszczad – Kopacz (C), Ławniczak, Jach, Giorbelidze – Poletanović, Łakomy (78. Hinokio) – Gaprindaszwili (85. Woźniak), Pieńko (46. Chodyna), Starzyński – Adamski (65. Doležal).