Jako czynny zawodnik bronił miedziowych barw trzy lata w sezonach 2014-2017, a po zakończeniu kariery sportowej w 2020 roku wrócił do Lubina, by zasiąść na ławce trenerskiej. Otrzymał wtedy propozycję objęcia funkcji drugiego trenera u boku Brazylijczyka Marcelo Fronckowiaka. Rola asystenta szybko jednak przerodziła się w szansę, o której Rusek zawsze marzył – samodzielnego poprowadzenia drużyny. Miniony sezon był dla niego debiutem w nowej rzeczywistości, która – jak przyznaje – nieco go zaskoczyła. – Muszę przyznać, że to prawdziwa jazda bez trzymanki. Czasem sobie żartuję, że te 19 lat grania w siatkówkę i rok bycia asystentem to mogę wyrzucić do kosza, bo w porównaniu z byciem pierwszym trenerem to niebo a ziemia. Wszystko się pojawiło: wzloty, upadki, radość, trudniejsze chwile… Ale podoba mi się ta praca – zapewnia Paweł Rusek.
Nowy selekcjoner siatkarskiej reprezentacji Polski Nikola Grbić docenił trud i wysiłek, jaki Paweł Rusek włożył w prowadzenie miedziowego zespołu, i go na swojego asystenta. – Teraz czas na reprezentację, ale widzimy się po wakacjach w Lubinie! – mówi Rusek.
W minionym sezonie Paweł Rusek pokazał, że warto było na niego stawiać. Z naszą plażową drużyną Staropolanki Cuprum Lubin wywalczył brązowy medal PreZero Grand Prix PLS, a w rozgrywkach halowych poprawił rezultat z poprzedniego sezonu. Cieszymy się, że możemy obserwować rozwój kolejnego młodego polskiego trenera, który wkracza w siatkówkę na najwyższym poziomie i to właśnie w naszym klubie. Wierzymy, że nadchodzący sezon będzie jeszcze lepszy!