Przedsiębiorcy muszą się mieć na baczności. Od 2020 roku trudniej będzie im uniknąć płacenia składek na ubezpieczenia społeczne. Na podstawie porozumienia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Państwowej Inspekcji Pracy, idący na kontrolę do firmy inspektor pracy będzie już znał historię opłacania przez nią składek.
System, do jakiego będzie miał dostęp inspektor, będzie uproszczony, ale od razu pokaże, czy pracodawca płaci składki za wszystkie zatrudnione osoby. Obecnie uzyskanie takich danych wymaga od inspektora PIP żmudnego procesu weryfikacji dokumentacji.
Zdaniem Wiesława Łyszczka, głównego inspektora pracy, szybki dostęp do danych ZUS będzie odgrywać bardzo ważną rolę, ponieważ przyśpieszy proces kontroli.
– Wydaje mi się, że może to zwiększyć wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych -–przewiduje Łyszczak. – Naszym zadaniem jest to, aby wszyscy pracownicy zostali zgłoszeni do ubezpieczenia społecznego i objęci odpowiednią ochroną. To jest potrzebne. To jest temat, który nie był ruszony od lat. To przełomowy moment – podkreśla.
Jak podaje Prawo.pl, prawnicy mają jednak wątpliwości co do tego, czy porozumienie między ZUS a PIP jest zgodne z prawem. Zdaniem Tomasza Klemta, radcy prawnego z Kancelarii Klemt, podstawa prawna tego porozumienia może być ciekawym problemem z punktu widzenia ochrony danych osobowych.
Z kolei Maciej Gawroński, partner zarządzający w kancelarii Gawroński & Partners, zwraca uwagę na dwie zasady, które w takim przypadku mają zastosowanie. Pierwsza mówi, że przetwarzanie danych jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym. Druga to zasada legalizmu zgodnie, z którą organy władzy mogą działać jedynie na podstawie i w ramach norm prawnych: – Co do działania PIP w interesie publicznym nikt nie ma najmniejszych nawet wątpliwości. Takie jest jej zadanie – mówi Gawroński. – Nie spodziewam się jednak problemów z przetwarzaniem danych po stronie PIP, jeżeli inspektorzy mogą wnioskować do różnych organów o udostępnienie informacji, to mogą również zawrzeć porozumienie administracyjne.
źródło: Kurier PAP, fot. Pixabay