W meczu 15. kolejki rozgrywek I ligi Miedź pokonała Pogoń Siedlce 1:0. Legniczanie przez 90 minut bombardowali bramkę gości strzałami, ale tym jedynym trafieniem na wagę trzech punktów popisał się Mateusz Szczepaniak. – Liczę, że dzięki tej wygranej nasz zespół nabierze wiary w siebie, bo stać go naprawdę na wiele – powiedział Janusz Kudyba, trener Miedzi.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Miedzi, która raz za razem gościła w polu karnym Pogoni. Strzałów na bramkę próbowało kilku legniczan. Uderzenia Marcina Garucha były niecelnie lub blokowali je obrońcy, a strzały Ferugi bramkarz gości Jacek Kozaczyński z trudem przenosił nad poprzeczką. Pogoń przez długi czas broniła się na własnej połowie i nieśmiało od czasu do czasu próbowała kontratakować. Ale była bezradna wobec dobrze zorganizowanego bloku defensywnego Miedzi – nawet gdy w polu karnym z piłką znalazł się Tarachulski, to jego strzał zablokował Midzierski. A legniczanie z każdą kolejną akcją byli bliżej prowadzenia. W 31. min bramkarz gości zdołał jeszcze odbić strzał z dystansu Kakoko, ale w kolejnej akcji był bezradny, gdy po uderzeniu Szczepaniaka z narożnika boiska piłka trafiła do siatki. Tuż przed przerwą zawodnicy Miedzi domagali się jeszcze rzutu karnego, gdy w polu karnym gości przewrócony został Garuch, ale sędzia był innego zdania i przyznał rzut wolny gospodarzom.
W drugiej połowie przewaga Miedzi nie podlegała dyskusji, a strzały na bramkę Pogoni trudno było zliczyć. Najbliżej podwyższenia wyniku był Garuch, który pięknie uderzył z dystansu, ale trafił tylko w poprzeczkę. Co ciekawe, gospodarze trzy razy zagrali ręką we własnym polu karnym, ale sędzia Rynkiewicz ani razu nie wskazał na 11 metr. Nie zrobił tego także w sytuacji, gdy faulowany przed bramką był Kakoko. – Yannick zagrał dziś bardzo dobry mecz. Przełamał się też Mateusz Szczepaniak. Bardzo mnie to cieszy w perspektywie trudnych meczów, jakie nas czekają – podsumował trener Janusz Kudyba.
MIEDŹ LEGNICA – POGOŃ SIEDLCE 1:0 (1:0)
Bramki: Szczepaniak (32).
Żółte kartki: Feruga, Łobodziński oraz Guzek, Dybiec.
Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra).
Widzów: 1200.
MIEDŹ: Bledzewski – Bartczak, Lafrance, Midzierski, Zasada, Cierpka, Kakoko, Łobodziński, Feruga (71 Szymański), Garuch (85 Lenkiewicz), Szczepaniak.
POGOŃ: Kozaczyński – Grudniewski, Dybiec, Lewandowski, Guzek, Rodak (60 Tataj), Dziubiński (80 Ogrodnik), Krawczyk, Djalo, Ratajczak (55 Tomalski), Tarachulski.