W pierwszym ekstraklasowym meczu z Pogonią Szczecin podopieczni Dominika Nowaka sięgnęli po komplet punktów. Dziś trener Miedzi zapowiada, że jego zespół dopiero się rozkręca. – Pokazaliśmy 30 procent swojego potencjału. Moim zdaniem stać ten zespół na 70 procent więcej – przekonuje szkoleniowiec.
Zielono-niebiesko-czerwoni odważnie wkroczyli na piłkarskie saleny, zgarniając pełną pulę w inauguracyjnym spotkaniu z portowcami. Po jednym sukcesie nikt przy Orła Białego nie popada jednak w hurraoptymizm. Przeciwnie. Jak zdradza Dominik Nowak, tydzień przygotowań do kolejnego meczu na boiskach LOTTO Ekstraklasy upłynał pod znakiem solidnej pracy, a kluczowym słowem była „odpowiedzialność”.
– Skrupulatnie przeanalizowaliśmy mecz z Pogonią i wyciągnęliśmy z niego wnioski. Rozmawialiśmy z zawodnikami o popełnionych błędach, które mamy zamiar wyeliminować – przekonuje trener Miedzi.
Planów jego ekipy nie zmienia fakt, że kolejnym rywalem będzie ekstraklasowy weteran – Wisła Kraków. Legniczanie zapowiadają, że mają plan na pokonanie 13-krotnego mistrza Polski. Zespół Macieja Stolarczyka rozpoczął sezon od bezbramkowego remisu przed własną publicznością. Jutro będą z pewnością chcieli zrehabilitować się w starciu z beniaminkiem.
– Widziałem Wisłę w meczu z Arką. Jest to drużyna, która posiada oczywiście swoje atuty. Jak w wielu zespołach LOTTO Ekstraklasy jest to drużyna posiadająca wiele indywidualności. Ma także swój styl gry. Przeanalizowaliśmy ten zespół pod każdym kątem – zapewnia Nowak. – Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem tego meczu, ale również w pierwszym spotkaniu nim nie byliśmy. Mimo to, chcemy wygrywać. Jestem przekonany, że po pierwszym meczu zeszło ciśnienie z moich zawodników i zyskali tym więcej swobody i pewności siebie. W meczu z Pogonią pokazaliśmy 30 procent swojego potencjału. Moim zdaniem stać ten zespół na 70 procent więcej – deklaruje trener.
Dobre nowiny dla kibiców Miedzi? W Krakowie Dominik Nowak będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, także Łukasza Gargułę, który opuścił potyczkę z Pogonią z powodu drobnego urazu. Pierwszy gwizdek jutrzejszego, 27 lipca, meczu Wisła Kraków – Miedź Legnica o godz. 20.30.