Za nami kolejny mecz w głogowskiej Lidze Nike Playarena, w którym zmierzyły się zespoły CopaCabany i Głogów FC. Po bardzo wyrównanym spotkaniu lepsi okazali się zawodnicy Kacpra Rysia, którzy pokonali swoich rywali 8:6.
Mecz od samego początku należał do tych bardzo wyrównanych. Akcje przenosiły się z pod jednej bramki pod drugą. Jako pierwsi strzał oddali zawodnicy CopaCabany, jednak na posterunku był Tomasz Derylak. W odpowiedzi Głogów FC sprawdziło czujność Wojciecha Kubika, lecz ten także nie dał się pokonać. Pierwszą bramkę obejrzeliśmy w 5. minucie, gdy prostopadłe podanie Rysia pewnie wykorzystał wychodzący sam na sam – Patryk Wójciak. Po bramce gra na dłuższą chwilę przeniosła się na stałe do środkowej strefy boiska, w której żadna ze stron nie odstawiała nogi. W wojnie nerwów lepsi ponownie okazali się zawodnicy CopaCabany i po strzale Rysia prowadzili już 2:0. Odpuszczać w tym momencie nie zamierzali jednak rywale i po kontrze Kamil Szczyrek strzelił kontaktowego gola. Kolejne minuty to coraz lepsza gra Głogów FC, który za sprawą Pawła Bigosa zdobyła dwie bramki i wyszła na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Przed przerwą zobaczyliśmy jeszcze trzy bramki – dwie dla CopaCabany, które strzelili Krystian Balcerowski i ponownie Kacper Ryś oraz Kamil Szczyrek dla zespołu Głogów FC. Po pierwszej połowie mieliśmy więc remis 4:4.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Obydwa zespoły starały się grać przede wszystkim kontrą i obie nie popełniały błędów w obronie. Jako pierwszym rywali przełamać udało się beniaminkowi, który po dwóch szybkich kontrach udało się się odskoczyć CopaCabanie na dwubramkową przewagę. Strzelcami bramek okazali się Marcel Michalczak i Łukasz Łuszczewski. W odpowiedzi swoją trzecią bramkę w tym meczu strzelił Kamil Szczyrek i Głogów FC znów złapał kontakt. Jak się potem okazało był to już ostatni taki moment w tym meczu, bo po rywale po strzałach Michalczaka oraz Patryka Wójciaka prowadzili już 8:5, a do zakończenia meczu pozostawało już tylko dziesięć minut. Głogów FC był w tym czasie w stanie strzelić tylko jedną bramkę i ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem CopaCabany 8:6.
– Myślę, że mecz mógł się podobać. Cieszy mnie fakt, że udało nam się wyjść na boisko o i mimo wysoko podniesionej poprzeczki przez rywala potrafiliśmy pograć piłką i cieszyć się grą. Podobała mi się postawa chłopaków bo nikt nie odpuszczał nogi, a na boisku było widać liderów. W drużynie postawiliśmy sobie cel, wyjazd na półfinały Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena, ale na razie mamy chłodne głowy, bo sezon będzie długi, postaramy się powalczyć o miejsce premiowane wyjazdem. – mówi Kacper Ryś, kapitan CopaCabany.
Dzięki zwycięstwu CopaCabana awansowała na drugiej miejsce w ligowej tabeli.