Już jutro o godz. 20.45 na murawę stadionu im. Orła Białego w legnickim parku Miejskim wybiegną piłkarze Miedzi i Odry Opole. To będzie pojedynek czwartej siły I ligi z wiceliderem. Goście będą dodatkowo zmotywowani, bo wciąż mają w pamięci poprzedni pojedynek z zielono-niebiesko-czerwonymi, gdy na własnym terenie przegrali 2:4.
– Mam pozytywny ból głowy – zapowiada przed pierwszym gwizdkiem meczu inaugurującego tegoroczne rozgrywki zaplecza ekstraklasy trener Miedzi Dominik Nowak. Słowa szkoleniowca podsumowują nie tylko obecną kadrę, którą wzmocnili w zimowym okienku Mateusz Piątkowski, Petteri Forsell i Deleu, ale też postawę pozostałych zawodników, walczących o miejsce w wyjściowym składzie. – Wszyscy mocno pracowali na obozie w Turcji. Każdy chce grać, postawa piłkarzy bardzo mnie cieszy – komentuje trener.
Ta determinacja będzie szczególnie ważna już jutro, 2 marca, gdy przy Orła Białego zamelduje się rewelacyjny beniaminek z Opola. Odra wciąż ma w pamięci mecz, który przegrała na swoim stadionie 2:4, m.in. po dwóch bramkach Jakuba Vojtusa. Słowaka już w Legnicy nie ma, najbliższą rundę spędzi na wypożyczeniu w GKS Tychy. Jego miejsce zajmie na boisku Piątkowski, który już w sparingach pokazał się z dobrej strony. Niewykluczone jednak, że na murawie znajdzie się również miejsce dla innego nominalnego napastnika. Mowa o Fabianie Piaseckim, który w poprzedniej rundzie był zmiennikiem Vojtusa. Zimę przepracował intensywnie i dziś, w opinii obserwatorów drużyny, jest w świetnej formie.
Odra zajmuje dziś drugie miejsce w I-ligowej tabeli, wyprzedzając Miedź (4.) zaledwie o trzy „oczka”. W innym spotkaniu tej kolejki zmierzy się lider, Chojniczanka, z trzecim w stawce Rakowem Częstochowa. To spotkanie zostało jednak odwołane z powodu złego stanu boiska w Chojnicach. A to oznacza, że jeśli Miedź ogra Odrę, przynajmniej najbliższy tydzień spędzi na drugim miejscu, premiowanym awansem do ekstraklasy.
Czy legniczanie zaczną rok od zwycięstwa? Przekonamy się już jutro. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 20.45.