Pracownicy sieci Biedronka od stycznia zarobią więcej. Wzrosną zarówno płace w sklepach, jak i centrach dystrybucyjnych.
Jak informuje Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci, podwyżki obejmą ponad 60 tys. pracowników w całej Polsce i wyniosą od 200 do 550 zł. Wartość uzależniona jest od lokalizacji, stażu pracy i stanowiska.
Firma podkreśla, że to już czwarta podwyżka w ciągu ostatnich dwóch lat.
– Mamy świadomość tego, jak ważna dla budowy zaufania klientów jest satysfakcja naszych pracowników. Budując konsekwentnie pozycję Biedronki jako pracodawcy pierwszego wyboru w sektorze handlowym, dzięki tym podwyżkom chcemy docenić wkład naszych pracowników w rozwój całej firmy – zapewnia Jarosław Sobczyk, dyrektor personalny i członek zarządu Jeronimo Martins Polska.
Styczniowe podwyżki obejmą m.in. wszystkich sprzedawców-kasjerów. Osoby rozpoczynające pracę w Biedronce na tym stanowisku na pełen etat zarobią co najmniej 2 650 zł, wliczając w to nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności. Pracownik może otrzymać dodatkowo do 500 zł premii kwartalnej, uzależnionej od jego wyników w pracy.
Pierwszą podwyżkę sprzedawcy otrzymają już po roku pracy, natomiast po trzech latach kolejną, dzięki czemu ich zarobki wzrosną do co najmniej 2 950 zł miesięcznie. W niektórych miejscach kraju kwoty te będą wyższe – np. w Warszawie – pensje osób z trzyletnim stażem na tym stanowisku sięgają 3 550 zł.
Biedronka podniosła także wynagrodzenia menedżerów sklepów, magazynierów i magazynierów kompletacji. Pracownicy 16 centrów dystrybucyjnych zarobią od 3 050 do 4 000 zł, również przy uwzględnieniu nagrody za brak nieplanowanych nieobecności w danym miesiącu.
Wszystkie podane powyżej kwoty są wartościami brutto.
Biedronka posiada obecnie ponad 2 750 sklepów w ponad tysiącu miejscowości i zatrudnia obecnie ponad 65 tys. pracowników.
źródło: materiały prasowe