KGHM ZANAM Polkowice w szóstej kolejce pokonało rezerwy Miedzi Legnica 2:0. Spotkanie dla podopiecznych Enkeleida Dobiego nie należało do najłatwiejszych, o czym przekonywał sam szkoleniowiec.
– Był to trudny mecz, jak w każdych derbach było dużo walki ale myślę, że graliśmy bardzo rozsądnie. Trzeba pogratulować chłopakom, bo to nie był łatwy mecz. Miedź to bardzo młoda i ambitna drużyna, ale my robiliśmy swoje, bo wiemy na co nas stać, wiemy na czym musimy pracować i wiemy gdzie chcemy dotrzeć. Cieszy to, bo oznacza to, że ta drużyna gra dobrze ale chcemy więcej, bo reprezentujemy Polkowice i zapraszam wszystkich kibiców, bo to jest dla nas naprawdę pomoc i wtedy praca, którą wykonujemy ma jeszcze więcej sensu. – mówi Enkeleid Dobi, trener KGHM ZANAM Polkowice.
W spotkaniu z Miedzią swoje piąte bramki w tym sezonie zdobyli Maciej Bancewicz i Mariusz Szuszkiewicz, którzy dzielnie zastępują najlepszego strzelca poprzedniego sezonu w KGHM ZANAM Polkowice – Michała Bednarskiego.
– Bednarski był naszym mocnym atutem, bo strzelał bramki ale takie jest życie. Nie ma już z nami Michała, ale to nie oznacza, że piłka się kończy. Fajnie, że teraz Szuszkiewicz i Bancewicz dzielą się tymi bramkami i pokazują, że ta drużyna ma pomysł i oni robią swoje strzelając bramki. – dodaje trener Dobi.
Teraz przed polkowiczanami kolejne ciężkie zadanie, ponieważ zagrają na wyjeździe z jednym z faworytów do awansu. Co ciekawe to właśnie z Rekordem Bielsko Biała tydzień temu wygrały rezerwy Miedzi, więc trener Dobi mógł podpytać o kilka szczegółów najbliższego rywala podczas derbowego spotkania.
– Zamieniliśmy parę zdań na początku meczu, bo ciekawy byłem tego, że Miedź przegrywała 0:1 a ostatecznie wygrała. Myślę, że mecz meczowi nie równy i musimy patrzeć na swoją grę i postawić na to co umiemy, co chcemy i na agresywną, szybką grę. Gramy z drużyną, która według mnie jest kandydatem do awansu. Będzie to trudny mecz, bo zawsze to Górny Śląsk i Bielsko Biała ale na pewno jedziemy tam po wygraną. Rekord to solidna drużyna, która bardzo dobrze się ustawia i mają szybkich zawodników, którzy czekają na błędy rywali. Tak prezentowali się w rundzie wiosennej, a teraz zobaczymy, bo jesteśmy trochę mądrzejsi i myślę, że można naszą grę jeszcze poprawić. – podkreśla szkoleniowiec polkowiczan.
Na koniec zapytaliśmy jeszcze trenera o możliwość walki o awans do II ligi. – Nikt nam nie może zabronić walczyć, ale zobaczymy jak to będzie, bo myślę, że jest trochę za wcześnie by mówić o awansie. Na razie gramy mecz po meczu i teraz najważniejszy jest Rekord Bielsko Biała, a potem zobaczymy co ten sezon nam da. – kończy trener Enkeleid Dobi.