KGHM nie otrzymał koncesji na poszukiwanie i wydobycie miedzi na terenie województwa lubuskiego. Ministerstwo Środowiska przyznało prawo do złoża „Głogów – Bytom Odrzański” firmie Leszno Copper. We władzach spółki należącej do kanadyjskiej Grupy Kapitałowej Lumina Capital Partnership zasiada były prezes Polskiej Miedzi, Stanisław Speczik.
– Z konkurencją trzeba żyć. Niech zwycięży najlepszy – mówił Herbert Wirth dla telewizji TVL w maju ubiegłego roku, kiedy okazało się, że o koncesję na obszar „Głogów – Bytom Odrzański” oprócz KGHM stara się także kanadyjski inwestor.
Tym razem zwyciężyła jednak konkurencja. Decyzja resortu środowiska mocno zaskoczyła władze Polskiej Miedzi. Tym bardziej, że już kilka miesięcy temu KGHM zdobył zgody wszystkich samorządów z regionu objętego koncesją na prowadzenie prac na tym terenie. Zaplecze techniczne jak i większe od Leszno Copper środki finansowe przemawiały na korzyść Polskiej Miedzi, a jednak koncesję otrzymała konkurencyjna firma.
– Decyzja organu wydającego koncesję jest dla nas całkowicie niezrozumiała – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM.
Rumieńców całej sprawie nadaje fakt, że we władzach spółki Leszno Copper zasiada Stanisław Speczik, który w latach 2001 – 2004 piastował funkcję prezesa KGHM. Teraz wraca do miedziowego biznesu we władzach dwóch firm należących do kanadyjskiej korporacji. Firmy Miedzi Copper i Leszno Copper nie posiadają oficjalnych stron internetowych. Żadnych informacji na ich temat nie można znaleźć także na oficjalnej stronie kanadyjskiej grupy kapitałowej, do której należą. Dziś wszystkie media ogólnopolskie zadają więc pytania, jak mogło dojść do tego, że Minister Środowiska oddał prawo do polskiego złoża kanadyjskiemu przedsiębiorcy.
– Nikt w Polsce nie kontroluje tego, co się dzieje z dobrem narodowym, jakim są złoża miedzi. Panujący tu tzw. wolny rynek wykorzystują ludzie, którzy mają wejścia w Ministerstwie Ochrony Środowiska, ubiegając się o działki koncesyjne – mówił Józef Czyczerski, szef miedziowej Solidarności.
Obszar „Bytom Odrzański” zawiera bogate złoża miedzi i srebra. Według szacunków znajduje się w nim około 8 milionów ton miedzi. Jest położony na terenie Głogowa oraz gmin Głogów, Kotla, Żukowice, Bytom Odrzański i Siedlisko. Dotychczas nie prowadzono tam działalności górniczej, dlatego całą infrastrukturę trzeba budować od zera. KGHM mógłby rozpocząć prace od zaraz.
Tymczasem na drodze spółki Leszno Copper może stanąć podatek od wydobycia miedzi i srebra, którego jedynym płatnikiem w Polsce do tej chwili był KGHM.
– Przy obecnej formule podatku od wydobycia kopalin inwestycja w budowę kopalni byłaby mocno utrudniona – mówił Stanisław Speczik dla Parkietu.
Istnieje więc możliwość, że Leszno Copper nie będzie chciała eksploatować przyznanego złoża, a jedynie zarobić na prawach do jego eksploatacji.
– Ta firma obszar koncesyjny będzie traktowała jak towar na sprzedaż. Stanie się na pewno pośrednikiem w sprzedaży prawa do tych złóż, które będzie chciał kupić KGHM. Pieniądze zapłacone przez Polską Miedź będą to stracone pieniądze państwowe – mówi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący ZZPPM.
Taka sytuacja jednak może się okazać dla KGHM kwestią „być albo nie być”. Przegrana w walce o koncesję w tamtym rejonie stawia bowiem znak zapytania nad eksploatacją i rozbudową Głogowa Głębokiego, który miał rozwijać się w oparciu o nowe obszary koncesyjne.
–Na pewno będziemy się odwoływać od decyzji resortu środowiska – dodaje Wyborski.
DRM
