Zawisza Serby udanie zainaugurowała rozgrywki grupy I legnickiej A-klasy. Drużyna Leszka Lesińskiego w minioną niedzielę pokonała jednej z czołowych zespołów tej ligi – Zadziora Buczyna.
– Zagraliśmy w dziesiątkę od dwudziestej drugiej minuty. Staraliśmy się nie stracić bramki, oni oddali jeden strzał i trafili na 1:1. W szatni powiedzieliśmy sobie prostą sprawę, nie tracimy nic a coś strzelimy. To się wydarzyło i wygraliśmy ten mecz. Tylko się cieszyć. – mówił po meczu Leszek Lesiński, trener Zawiszy Serby.
W Serbach nie ukrywają, że chcą grać o najwyższe cele w tym sezonie. Jak dotąd dziewięć punktów w czterech meczach z całą pewnością może napawać optymizmem.
– Chcemy być po pierwszej rundzie w pierwszej trójce. Na razie idzie to wszystko w dobrym kierunku, bo przegrana z Jaczowem podyktowana była tym, że nie mieliśmy pięciu podstawowych zawodników i graliśmy bez nominalnego napastnika. Wyszło jak wyszło, jest następny mecz wygrany i bardzo się cieszę, że chłopacy z zaangażowaniem wyszli na to spotkanie, bo znów nie mieliśmy pełnej kadry. – dodaje Lesiński.
Na początku sezonu to Płomień Radwanice, Dragon Jaczów i Victoria Parchów nadają tempo rozgrywkom. Trener drużyny z Serbów nie skreśla jednak jeszcze Mieszka Ruszowice z walki o awans.
– Myślę, że Ruszowice dalej będą w czołówce, bo mają dobrą kadrę. Dzisiaj co prawda przegrali z Jaczowem, a co z tego wyjdzie zobaczymy. Parchów, Radwanice to główni kandydaci i myślę, że gdzieś tam w pierwszej piątce będziemy. – kończy Leszek Lesiński.