Po weekendowej wygranej nad Fortuną Obora drużyna ze Szklar Górnych znów zameldowała się na drugiej pozycji w tabeli z taką samą liczbą oczek co rezerwy Zametu Przemków. Spotkanie pomiędzy dwoma zespołami z czołówki przysporzyło sporo emocji kibicom.
– Cieszą trzy punkty i cieszy zwycięstwo, bo mecz stał na przyzwoitym poziomie. Widać było, że ludzie, którzy byli tam zgromadzeni nie żałowali widowiska, bo były to dwie drużyny, które mocno walczą o awans z tej grupy. – mówi Tomasz Łojek, zawodnik Unii Szklary Górne.
Teraz przed Unią kolejne ciężkie zadanie. Tym razem w niedzielę zmierzą się z innym kandydatem do awansu, czyli rezerwami Zametu Przemków.
– Do wszystkich meczów podchodzimy jednakowo. Musimy się skupić na tym niedzielnym meczu, jeśli chcemy samodzielnie liderować to musimy ten mecz koniecznie wygrać. – dodaje Łojek.
W piłkarskim światku każdy wie, że najważniejsze w niższych ligach jest to, by nie tracić punktów z zespołami z dołu tabeli, dlatego tak ważne jest by być skoncentrowanym w każdym spotkaniu.
– Sezon jest jeszcze długi i myślę, że ta strata punktów gdzieś może się zdarzyć. Będziemy jednak walczyli o pełną pulę w każdym meczu, by do końca liderować w tabeli. – zaznacza zawodnik Unii.
Na początku rundy jesiennej drużyna ze Szklar Górnych poniosła sporo strat punktowych, które musiała potem odrabiać w drugiej części sezonu. Teraz podopieczni Andrzeja Wójcika chcą grać tak, by to ich gonić musieli rywale.
– Nie ukrywam, że wolę uciekać niż gonić. Mam nadzieję, że będziemy do końca zdobywać te punkty, wygrywać i uda nam się awansować z tej jakże ciężkiej grupy do Serie A – kończy z uśmiechem Łojek.