Kłos Moskorzyn, który do rundy wiosennej podchodził jako lider grupy I legnickiej B-klasy w końcu przełamał swoją niemoc. Po dwóch meczach bez wygranej tym razem podopieczni Marka Migo pokonali Błysk Studzionki 2:0.
Szkoleniowiec drużyny z Moskorzyna po meczu podkreślał, że nie jest łatwo grać ze słabszymi zespołami, które zdecydowanie bardziej nastawiają się na drużyny z czołówki tabeli.
– Byliśmy po rundzie jesiennej liderem i każdy do tego niby lidera przyjeżdża zmobilizowany. Dwa tygodnie temu mieliśmy tutaj Borek, który nie stał za wysoko w tabeli. Trzy stałe fragmenty gry wykorzystał i skończyło się 3:3. Dzisiaj też goście mogli nam strzelić bramkę. 2:0 to jest taki wynik bardzo sprawiedliwy i zasłużenie wygraliśmy ten mecz. – mówi Marek Migo, trener Kłosu Moskorzyn.
W następnej kolejce przed Kłosem kolejne ciężkie zadanie. Tym razem ich rywalem będzie Sparta Przedmoście, która bardzo dobrze rozpoczęła rundę wiosenną.
– Na Przedmoście szykujemy jakby wzmocniony skład, bo dzisiaj mieliśmy troszeczkę okrojony. Nie ukrywam, że Sparta jest bardziej wymagającym przeciwnikiem niż Studzionki. – podkreśla Migo.
Według szkoleniowca Kłosu to właśnie Sparta powinna być głównym rywalem w walce o awans do A-klasy. Przynajmniej było tak przed rozegraniem dzisiejszego spotkania przez zespół z Przedmościa, który uległ Skarpie Orsk 2:4
– Na pewno Przedmoście i co do tego nie mam wątpliwości. Są też Droglowice, które dobrze grają i także Luboszyce, który jest też bardzo wartościowym zespołem. Osobiście postawiłbym na to Przedmoście, które wzmocniło się na rundę wiosenną i do tej pory pokazuje, że wszystkie mecze wygrało. – kończył Marek Migo.