W dniu wczorajszym trzecioligowcy nadrobili zaległości wynikające ze złych stanów boisk i po dwudziestu jeden kolejkach na prowadzeniu na tym szczeblu rozgrywkowym znajduje się KGHM ZANAM Polkowice.
Polkowiczanie w dwóch wiosennych meczach zdobyli sześć punktów najpierw pokonując Stilon Gorzów Wielkopolski 2:1, a następnie w zaległym meczu Bystrzycę Kąty Wrocławskie 5:0. Siedem bramek w dwóch meczach wskazuje, że wzmocnienia poczynione przez trenera Pedryca są trafione i przynajmniej na razie w Polkowicach nikt za Krzysztofem Drzazgą nie płacze. Strzelanie bramek na swoje barki wzięli doświadczeni już zawodnicy polkowickiego zespołu: Mariusz Szuszkiewicz, Maciej Bancewicz i Karol Fryzowicz. Jeśli utrzymają taką dyspozycję to być może KGHM ZANAM powalczy o baraże, w których powalczą o awans do II ligi. Tam nie będzie jednak łatwo, ponieważ reprezentant dolnośląsko-lubuskiej III ligi walczyć będzie ze zwycięzcą tego szczebla rozgrywkowego w rejonie łódzko-mazowieckiej. W tej lidze występują natomiast takie drużyny jak Polonia Warszawa, Legia II Warszawa, ŁKS Łódź czy Sokół Aleksandrów Łódzki.
Głównym rywalem polkowiczan w walce o awans wydaje się być Górnik Wałbrzych, który w tej chwili traci tylko punkt do podopiecznych trenera Pedryca. Wałbrzyszanie mają jednak o jeden mecz rozegrany mniej. Trzecie miejsce w ligowej stawce zajmują natomiast rezerwy Miedzi, które do KGHM ZANAM tracą już pięć punktów. Co więcej, legniczanie nie mogą wywalczyć awansu, ponieważ o dwa szczeble rozgrywkowe wyżej występuje pierwsza drużyna z Legnicy. Tyle samo punktów co legniczanie ma także Ślęża Wrocław, która jedynie dwukrotnie przegrała w tym sezonie.
Jeszcze ciekawiej jest w dalszej części tabeli. W związku z reorganizacją rozgrywek wszystko wskazuje na to, że w III lidze pozostanie tylko siedem drużyn. To oznacza, że walka o premiowane pozostaniem na tym szczeblu rozgrywkowym miejscu toczyć się będzie do ostatniej chwili. W tym momencie siódmą lokatę z dorobkiem trzydziestu pięciu punktów zajmuje Formacja Port 2000 Mostki. Jednak chrapkę na pozostanie w lidze mają takie zespoły jak Lechia Dzierżoniów, Piast Żmigród a przede wszystkim rezerwy Zagłębia Lubin. W stolicy Polskiej Miedzi nikt nie ukrywa, że utrzymanie III ligi to priorytet, o czym mógł świadczyć skład w ostatnim meczu ligowym, w którym zagrali m.in. Bonecki, Jagiełło, Zbozień, Sobków, Żmijewski, Żyra czy Adrian Błąd. Na nic to się jednak nie zdało, bo lubinianie jedynie zremisowali z Piastem Karnin.
Rezerwy Zagłębia już w sobotę zagrają bardzo ważne spotkanie. W Dzierżoniowie zmierzą się z miejscową Lechią, która zajmuje ósme miejsce i ma dziewięć punktów przewagi nad miedziowymi. W przypadku braku wygranej podopiecznych trenera Turkowskiego o utrzymanie trzecioligowego bytu będzie na prawdę trudno.
