W niedzielę Zjednoczonych Snowidza czekało ciężkie zadanie w ramach grupy II legnickiej A-klasy. Ich rywalem był KS Legnickie Pole, które pokonało outsidera rozgrywek aż 2:8.
– Mecz z KS Legnickie Pole był takim jak każdy. Po prostu widać, że u rywali klasowi zawodnicy grają swoje i tyle. Musimy od nich tylko się uczyć i myślę, że wyjdzie to na naszą korzyść. – mówił po meczu Paweł Bochenek, zawodnik Zjednoczonych Snowidza.
Zjednoczeni wchodząc do A-klasy zderzyli się z brutalną rzeczywistością, która obrazuje zróżnicowany poziom między poszczególnymi klasami rozgrywkowymi.
– Weszliśmy do A-klasy kuchennymi drzwiami i chcieliśmy spróbować jak to będzie. Jednak trochę odstajemy od czołówki, no ale walczymy. Cały czas walczymy i gramy swoje – dodaje Bochenek.
Zespół ze Snowidzy jak dotąd zdobył tylko cztery punkty i zajmuje ostatnie miejsce w ligowej stawce.
– Mieliśmy grać w trzeciej grupie A-klasy, a nie w drugiej. Jednak ta druga jest najmocniejszą grupą z takimi potentatami jak Dąb Stowarzyszenie Siedliska, Odra Ścinawa czy Sparta Rudna. To są chłopaki, którzy otarli się o czwartoligowe boiska a nam pozostaje tylko walczyć – kończy Paweł Bochenek.
Kolejnym rywalem Zjednoczonych Snowidza będzie przedostatni zespół ligi – Albatros Jaśkowice.