Dramat 84-letniego mieszkańca gminy Chocianów trwał kilka lat. Jego syn znęcał się nad nim fizycznie i psychicznie. W końcu został zatrzymany i trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego. Grozi mu do 5 lat więzienia.
– Wystarczył jeden telefon, by odizolować oprawcę od ojca i zakończyć jego dramat – podkreśla st. sierż. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Chocianowie otrzymali telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że 47-letni mieszkaniec gminy Chocianów pobił swojego ojca. Natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia i zatrzymali agresora.
Policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego polkowickiej komendy ustalili, że syn pokrzywdzonego 84-latka przez kilka ostatnich lat stosował wobec niego przemoc.
– Przez ten czas w miejscu zamieszkania obu mężczyzn miały miejsce awantury, w trakcie których dochodziło do wyzwisk, szarpanin, poniżania oraz aktów przemocy fizycznej – informuje Przemysław Rybikowski. – Zatrzymany 47-latek usłyszał zarzuty znęcania się nad osobą najbliższą oraz naruszenia u niej czynności narządów ciała, które spowodowały rozstrój zdrowia powyżej siedmiu dni.
Decyzją Sądu Rejonowego w Lubinie 47-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Policjanci apelują, aby każdy reagował na przemoc. Czasem wystarczy tylko jeden telefon, by przerwać ludzki dramat i pomóc krzywdzonej osobie. Wystarczy, nawet anonimowo, zadzwonić pod numer 997. Każdy taki sygnał jest sprawdzany.
Fot. KPP Polkowice
