Szynobusy nowe, ale używane

Dolnośląski przewoźnik kolejowy zamierza uzupełnić tabor o dwa pociągi spalinowe, które mają obsługiwać najpopularniejsze niezelektryfikowane trasy. Choć spółka zamierza kupić pojazdy używane, zapewnia że komfortem nie będą one odbiegać od pozostałych składów.

Szefowie spółki przekonują, że zakup nowych pociągów jest niezbędny, by odpowiedzieć na stale rosnące zainteresowanie komunikacja kolejową w rejonie. Dwa nowe pociągi spalinowe mają zostać włączone do taboru spółki jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Koleje Dolnośląskie zdecydowały się jednak na zakup pojazdów używanych.

Zakup używanych pociągów ma wojewódzkiej spółce przynieść prawie dwukrotną oszczędność. – Spodziewamy się, że za każdy pociąg będziemy musieli zapłacić około 9-10 mln zł. Za pociąg nowy musielibyśmy zapłacić dwukrotnie więcej – tłumaczy Jerzy Michalak z zarządu województwa dolnośląskiego i zaznacza, że po tych zakupach Koleje Dolnośląskie będą mogły zrezygnować z dzierżawy dwóch pojazdów, za co spółka płaci więcej niż wyniesie spodziewana rata.

Piotr Malepszak

Do przetargu na dostawę pociągów będą mogły stanąć firmy oferujące pojazdy nie starsze niż trzyletnie, umożliwiające uruchomienie sieci WiFi dla pasażerów oraz wyposażone w klimatyzację i toalety o pełnym obiegu wewnętrznym.

Kupno szynobusów ma zostać sfinansowane z zaciągniętego przez spółkę kredytu inwestycyjnego. – Ta forma finansowania według naszej oceny jest obecnie najtańsza na rynku, tańsza nawet niż leasingowanie. Warto też podkreślić, że w momencie kredytowania stajemy się właścicielem pojazdu – przekonuje Piotr Malepszak, wiceprezes KD.

Pociągi mają pojawić się na najchętniej uczęszczanych niezelektryfikowanych trasach. Nowy tabor szczególnie przydatny będzie, gdy Kolejom Dolnośląskim uda się uruchomić połączenia do Dzierżoniowa i Bielawy.

źródło: Bartosz Senderek/TuWrocław.com

Dodaj komentarz